poniedziałek, 31 stycznia 2011

kolorowo.


Poszłam za ciosem i wykończyłam kolejne kolczyki które zaczęłam robić latem zeszłego roku. Sutasz - niemożliwie popularny od jakiegoś czasu - przyszedł mi z pomocą. 
Może zabrzmi to nieskromnie ale strasznie mi się podoba ten zestaw kolorów :)
Te kolczyki podobnie jak "wierzbowe" są dość duże - 8 cm całkowitej długości - ale jak na taki rozmiar to nie wydają się być ciężkie. Ceramiczne oczko zrobiłam delikatne a "oprawa" też do ciężkich nie należy.



niedziela, 30 stycznia 2011

a jutro....




Takie kolory w towarzystwie zieleni powinny pojawić się w nowym wpisie na blogu :)
Ładnie mi się pofarbowało?
:)

środa, 26 stycznia 2011

Wierzby.


Dziś, niezbyt wczesnym rankiem mogłam w końcu powiedzieć - uf..... nareszcie skończone. Bawiłam się z tymi kolczykami, aż trudno uwierzyć, prawie siedem miesięcy. Oczywiście nie cały czas. Elementy ceramiczne powstały gdzieś na przełomie czerwca i lipca. Zaczęłam pracę nad wykończeniem w sierpniu podczas Jarmarku i wtedy - o zgrozo!- skończyły mi się koraliki. Zaszalałam z haftem owijkowym i utknęłam bo zwyczajnie nie wiedziałam co zrobić dalej. potem zaczęło się kombinowanie....., dokupiłam koraliki, poznałam się z sutaszem no i w końcu są. Uf.
Duże ale jak na taki rozmiar (długość z biglem - 8 cm) nie są wcale ciężkie. 

Ha! Widać że wróciłam? praca wre! 


sobota, 22 stycznia 2011

ostatnie...


ostatnie na jakiś czas fotki z okolic Pyrlandii .... są TU. wiecie co to jest?
taka mała zagadka bez nagród. :D
wieczorem pokażę jak to wyglada z innej perspektywy.

jutro wracam do siebie. do pracy -o rany ale mi się pomysłów namnożyło przez to "nicnierobienie"!
pewnie nie będę wiedziała w co najpierw ręce włożyć.... i posprzątam po prostu.

środa, 12 stycznia 2011

lenistwo....





Moje lenistwo "świąteczno-nowo-roczno-późniejsze-z przyczyn różnych" ciągle trwa....
Łażę po lesie, produkuję na spółę z mamą różne smakołyki - roooozpusta! Wczoraj było sushi. A co!
Trzeba będzie wracać do siebie, za robotę się brać.
Ale zanim wrócę, zanim się wezmę..... kolejna porcja zdjęć terenowych już na blogu na którym się przyglądam otoczeniu.

A w lesie, na polu... odwilż. Gdzie jest zima???

środa, 5 stycznia 2011

fotograficzne .....





....takie małe fotograficzne podsumowanie zeszłego roku....
i trochę fotografii z końca starego i początku nowego roku.



więcej fotek z końcówki/początku roku na blogu przyglądającym się :)