piątek, 31 lipca 2015

Dyndavisy cz.2.


Dziś kolejna porcja ptaszkowych kolczyków. To oczywiście jeszcze nie wszystkie ale zwyczajnie nie mam kiedy przygotować zdjęć do publikacji. Wczoraj przy ostatnim które zrobiłam (a naprawdę niewiele przy nich robię) zaczęłam przysypiać. ;>






Tak, te ptaszki poniżej to para. Nie, nie pomyliłam się. Zrobiłam to specjalnie bo bawią mnie takie pary, nie do pary ;))
Tu -> Pinterestowy album z bliźniakami - możecie zobaczyć skąd inspiracja do takiej zabawy.


A zdjęcia poniżej zrobił sąsiad jarmarkowy. Na szczęście z zaskoczenia, nie udało mi się zrobić głupiej miny ;)) Zdjęcia mają złą jakość - strasznie popsuło je przesyłanie między telefonami itp.




wtorek, 28 lipca 2015

Dział Ksiąg Ścisłych i inne. ^..^


Rajmund jak widać pracuje w Dziale Ksiąg Ścisłych. Księgi tak ściśle ułożone na półkach że żaden gryzek czy psotnik niszczyciel już się nie wcisną.


Honorata troszkę zmarzła. Szalik często się przydaje.


Luiza marzy by zaszaleć. Na razie pracuje w bibliotece, zieloną bluzeczkę zapina pod samą szyję, nie zapomina o zapięciu żadnego guziczka w idealnie dopasowanym kolorystycznie swetrze.

No to biegnę na moje Jarmarkowe stoisko ;))

niedziela, 26 lipca 2015

Cztery koty morskie ^..^


Kot Krzysztof - marynarz zakochany do szaleństwa. 


Kot Stefan - bosman, troszkę zły na Krzysztofa bo mu to zakochanie porządnie pracować nie pozwala - a porządek musi być!



Kot Antoni - gdy tylko statek do portu zawija on zakłada swoją ulubioną zieloną apaszkę i zwiedza portowe zakamarki ;>


I znana wszystkim zawodniczka Fifi - od niedawna pływa również w morzu... choć dość ostrożnie wybiera porę roku - nie ma ochoty stać się morsem. 

;))

sobota, 25 lipca 2015

Jedna taka


Z serii owalnych obrazków z kotami (no serii niewielkiej) ta koteczka jest z całkiem innej bajki. Więc niech wystąpi samotnie. 

Kiedy ten wpis pojawi się na blogu najprawdopodobniej będę już dzielnie walczyła z układaniem moich produkcji na jarmarkowym stoisku. A stoisko to... na rogu ulic Św. Ducha i Mokrej... mhm.... dokładnie.... pod latarnią ;)))
(mapka w zakładce "Jarmark Dominikański 2015" powyżej)

Zapraszam Was serdecznie!
Oby to był dobry jarmark :D

Ps. w temacie kocich historii - ciąg dalszy nastąpi... jak tylko zdjęcia przygotuję :)


czwartek, 23 lipca 2015

Czarna Ryba


Tak naprawdę ta ryba wcale czarna nie jest tylko w kolorze bardzo gorzkiej czekolady ale tak sobie o niej mówiłam od początku i już się tego określenia pozbyć nie mogę.


Namieszałam w nim składników co niemiara jak jakaś wiedźma w kotle. Od dołu patrząc widzimy najpierw czarny, skórzany chwost z czapeczką wyplecioną z koralików (chwost własnoręcznie robiony, a jakże). Następnie koralik ceramiczny podłużny i mały okrągły w kolorze gorzkiej czekolady. Kolejny koralik ten tuż pod rybą to bursztyn który przyjechał do mnie ze Skarbów Natury - do ryby pasuje idealnie ;)) . Ryba następna w kolejce a nad nią znów ceramiczne koraliki, mały jak gorzka czekolada i błyszczący nie całkiem gładki. Nad nimi dwie jedwabne "poduszeczki". Obie z własnoręcznie barwionego jedwabiu, ozdobione haftem, koralikami, bajerami i maleńkimi fasetowanymi minerałami w kolorze czarnym też ze Skarbów (nie mam pojęcia co to za kamienie ale ze wstępnych ustaleń wynika, że muszą to być albo spinele albo onyksy). Na deser, nad górną "poduszeczką" coś w rodzaju przekładki wyplecionej z koralików. 
Uf. To chyba wszystko.
I nawet zdążyłam zrobić zdjęcie z człowiekiem choć trochę poszłam na łatwiznę - obyło się bez makijażu a podobne ustawienie już się kiedyś pojawiło. Cóż... może nie pamiętacie ;))
Oczywiście naszyjnik można nosić i z przodu.
:)





Ps. Mapka i wszelkie informacje Jarmarkowe powinny niedługo pojawić się w zakładce "Jarmark Dominikański 2015" tuż pod zdjęciem na samej górze blogowej strony.

uf...


... uf... to powiem pewnie w poniedziałek ;)))
teraz ledwo nadążam - piszę do Was bo właśnie mam przerwę śniadaniową - czyli wykonuję co najmniej dwie czynności w jednym czasie ;)))

Od soboty Jarmark Dominikański, mapkę i więcej info mam nadzieję wrzucę wieczorem - lekka zmiana miejsca. W kolejce czekają jeszcze indywidualne fotki ptaszków, całe stada kotów, prawie czarna ryba, kafle heksikowe.....
Oczywiście że nie czuję się przygotowana.
;)

wtorek, 21 lipca 2015

Pastelowy


Chyba za każdym razem to piszę... pastelowe kolory są takie.... niezbyt moje ale czasem nachodzi mnie by coś takiego przypudrowanego, rozmytego zrobić.  Tak jak i w tym przypadku :)
Ale to tylko kolejny taki wyskok ;))
Na warsztacie teraz dla kontrastu czarny i "prawie czarny"




poniedziałek, 20 lipca 2015

floralik ciemny


Wczoraj zapowiadany, kwitnący naszyjnik listkowy.
Ciemny ale nie czarny. 



Zmiana tła.... i jedwabne kwiatki wyglądają jakby zmieniły kolor ;)) 
Tak naprawdę materiał jest w kolorze ciemnego chłodnego brązu. Nie jest to jednolity kolor - miał wyglądać żywo a nie płasko więc specjalnie tkaninę tak farbowałam.
Jedwab nie jest łatwym przeciwnikiem jeśli chodzi o oddanie jego koloru na zdjęciu.



Na poniższym zdjęciu podobny naszyjnik na człowieku. Bez kwiatków, ale proporcje zbliżone.



niedziela, 19 lipca 2015

Dyndavisy cz.1


Chciałam Wam dziś naszyjnik pokazać, w mrocznych kolorach.... ale w Gdańsku nagle zrobiła się jesień - mrok za oknem (nie sprzyja robieniu zdjęć z naturalnym oświetleniem mrocznym przedmiotom ;)) ) deszcz i ledwo 14 stopni.
Wykorzystam zatem to że przed południem wykończyłam i sfotografowałam kilka ptaszkowych kolczyków - dyndavisów (w razie czego tu jest Słownik Pojęć Własnych ;) )

Tak... jestem w lekkim obłędzie i galopie - Jarmark Dominikański, gdzie jak co roku będzie można mnie spotkać, zaczyna się - o rany! - za 6 dni.




I jeszcze tak na deser - na Fejsiku pojawiają się dyndavistyczne dialogi - czyli straszne głupoty, które pętały mi się po głowie gdy ptaszki malowałam.
(nie, nie trzeba być użytkownikiem FB żeby móc sobie to zobaczyć ;> )




czwartek, 16 lipca 2015

Słownik Pojęć Własnych


Och, powiem Wam, jak tak człowiek siedzi i lepi, i maluje, i nie słucha radia (bo tam reklamy i politycy), i słucha jednej płyty (bo wtedy ten człowiek nie rozprasza się i tylko czasem śpiewa) to do głowy przychodzą różne rzeczy. Na przykład nowe słowa. 
Takie Floraliki - to produkcje które jak sama nazwa wskazuje są wariacjami na temat Flory (roślinek)
czy Faunasensy które Fauny dotyczą (zwierzaków) a wśród nich Dyndavisy - czyli dyndające ptaszki (avis).
dodatkowo pojawiają się Mykozofie - grzybowe twory - których nazwa powstała na podstawie nazwy nauki o grzybach czyli Mykologii, a że u mnie aż tak poważnie nie są grzyby traktowane, to takie mamy filozowanie ;))

Na dokładkę jakieś ptasie dialogi po głowie się pętają ...
i kocie historie....

.... i tym wszystkim się podzielę jak z tego wypału który właśnie trwa wyjdą ładnie poszkliwieni bohaterowie.

;)


piątek, 10 lipca 2015

poniedziałek, 6 lipca 2015

w turkusowej głębi....


W turkusowej głębi....
... pływają małe rybki.


Taki wczoraj "rybny" dzień miałam. Na jednym stole nowe rybki z gliny powstawały na drugim stole "oprawiałam" to małe stadko buszujące wśród głębinowych roślin.
W tle powinna snuć się muzyka Stinga do filmu The Living Sea.... ale utkwiłam chyba na dobre w latach 70 i nie mogę się z tego okresu muzycznego wydostać ;))



:)