piątek, 31 lipca 2020

"Czarny"zając.


Siedzę na jarmarkowym stoisku i tak myślę sobie, że przyszła pora na przedstawienie Wam kolejnego zajaca.


W tytule nazwałam go czarnym ale tak naprawdę jest bardzo, bardzo ciemnobrązowy. Jak najbardziej gorzka czekolada. Jedynie nos ma ciut jaśniejszy.



Ceramika ręcznie formowana, szkliwiona. Zająca zrobiłam z ciemno-brązowej gliny pokryłam szkliwem. Wysokość niecałe 3 cm, długość około 4,5 cm
Ma dziurkę przez całość można go powiesić.



poniedziałek, 27 lipca 2020

Szarak.


Na zmianę z pieskami, które ostatnio pokazywałam, powstawały w pracowni zające. 


Pierwszy prezentuje się Wam przycupnięty szarak z brązowymi przebarwieniami i różowym nosem.





Zając ceramiczny, ręcznie formowany, szkliwiony, wzrost - niecałe 3 cm, długość ok 4 cm.



piątek, 24 lipca 2020

Mały



Na koniec pieskowej serii, najmniejszy osobnik. Wygląda trochę tak jakby zroviony był z dwóch typów czekolady.



Sweter z bardzo gorzkiej, zaś sam piesek z nieco bardziej mlecznej.



A to tylko ciemno-brązowa glina i odpowiedni dobór szkliw.



Ceramika ręcznie formowana, szkliwiona, wysokość - niecałe 4 cm





czwartek, 23 lipca 2020

Jamnik



Czas na kolejnego piesiołka.
Oto jamnik, łaciaty rudzielec z lśniącym nosem.



Wpakowalam go w niebieski swetrer co ładnie podkreśla jego rudość. Kto jak kto ale ja coś wiem na temat rudości 😉 



Pod spodem jak zwykle małe detale, tym razem łapki i przysiedziany ogon.



Ceramika, ręcznie formowana, szkliwiona.
Wzrost - niecałe 4 cm za to długość ok 5 cm. 





środa, 22 lipca 2020

Śpioch



Piesek śpioch o wyżłowatym wyglądzie był tym pierwszym z ekipy.
Pewnie dlatego nieco przysypia, zmęczył się, naczekał aż reszta będzie gotowa.



Powstał z gliny o szarym kolorze, która to glina zagubiła mi się w pracowni na dobrych kilka lat. Zwodziło mnie opakowanie, zamiast przeczytać co tam małym drukiem napisane, patrzyłam z daleka i myślałam - o to ta biała, którą mniej lubię.



Znalazłam ją dość boleśnie. Spadła mi na stopę gdy ją przenosiłam w czasie remontu. Kiedy już opanowałam emocje, stwierdziłam że chyba kości mi nie połamało (kilka kilogramów wyschniętej zwartej gliny mogło to zrobić), przyjrzałam się napisom. I gdy już przestałam być na siebie zła to ucieszyłam się ze znaleziska.



Piesek powstał właśnie z tej gliny. Ciekawostką jest że poza lekkim podkreśleniem uszu czy pyska użyłam tylko transparentnych szkliw. Jedno na sweter a drugie na głowę, ogon i łapki psa. Zwróćcie uwagę jak inny odcień się pojawił.
Żadne z tych szkliw nie ma ani odrobiny koloru za to jedno kolor gliny nieco ociepla.



Piesek z ręcznie formowanej ceramiki, szkliwiony, wzrost - niecałe 5 cm.




wtorek, 21 lipca 2020

Pimpuś



Psy w swetrach do tej pory najczęsciej pojawiały się u mnie na rysunkach. Tym razem powstała mała grupka ceramicznych figurek. 



Pierwszy prezentuje się Wam Pimpuś. Wygląda jak duży szczeniak z klapniętym uszkiem.



Ma ciemnoniebieski sweter, duży lśniacy nochal, beżową sierść z przebarwieniami na uszach i pysku. 



Z całej ekipy jest najbardziej masywny, co to będzie jak urośnie 😉



Ceramika ręcznie formowana, szkliwiona. Wzrost - niecałe 5 cm. 








środa, 15 lipca 2020

Światło Księżyca


Robiąc dziś zdjęcia najnowszego obrazka z księżycem bawiłam się odbijając światło słońca. 
Trochę przypadkiem powtórzyłam to co dzieje się w naturze. Na początku chciałam tylko położyć przed obrazkiem kulki i półkule szklane żeby zrobić nieco kosmiczny klimat ale od czegoś odbiło mi się w obrazku słońce co sprowokowało mnie do poszukiwań fajnie odbijających światło przedmiotów. 


Obrazek narysowałam tuszem na papierze w kolorze białym, lekko ciepłym, w formacie A4.