wtorek, 9 lutego 2010

Sofii



ależ popsułam zdjęcie.....
a ile prób było. i winnym klimacie też.
dalekie od tego co mi się wymarzyło. ale już chyba nie mam zapału do niego.
a ozdobnik dziś delikatny w kolorze, kremowy z cytrynką bladą.
i jak Wam się podoba?



Ani dziękuję za imię niego :)

a jeśli ktoś ma na Sofii ochotę to można ją TU znaleźć.

7 komentarzy:

  1. śliczna/y(?)! taka delikatna!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piekna Sofii, taka delikatna i kobieca.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czepiasz się ;) zdjęcie wygląda jak stara pocztówka lub fotografia z zapomnianego albumu rodzinnego. Mi się bardzo podoba :) Sofii również :) Zawsze się zastanawiałam jak fascynatory się przyczepia do głowy? Na grzebień?

    OdpowiedzUsuń
  4. :D dziękuję

    Lula wiem że się czepiam.
    ale wiem też że mogło być lepiej.

    fascynatory przyczepia się różnie. jak pytałam to dowiedziałam się że najczęściej grzebykami.
    ja swoje robię tak żeby można było przypiąć czym się chce. wsuwkami, szpilkami do włosów, grzebieniem a nawet żeby można było nałożyć na opaskę.

    OdpowiedzUsuń
  5. mi się zdjęcie podoba ;)powiem za Lulą - czepiasz się :D
    Sofii jest delikatna, przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sofii jest bardziej klasyczna, w mojej naturze leżą twory typu 'Pola' :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Oli, dzięki :)
    wiem że się czepiam ale taka natura chyba ;>

    Łyska - a ja jeszcze nie wiem co jest mi bliższe. wciągam się w temat, drążę w końcu wyrobię sobie osobiste zdanie.
    podoba mi się i klasyka i całkowity odjazd. przynajmniej kiedy je robię.
    jeśli chodzi o noszenie to chyba bliższa mi będzie klasyka.

    OdpowiedzUsuń