Praca idzie powolutku. Za wolno. Pogoda żyć nie daje trochę. Ależ marudzę ;)
Co do pogody - wczoraj było tak ->
wtorek
a dziś przeważnie tak ->
środa.
Piecyk pyka, czyli się wypala.
Oby dobrze poszło.
Guziki w wersji surowej zaraz w innym ujęciu pojawią się na FB.
Zapraszam do polubienia :)
Czasem wrzucę zdjęcia wykonane w międzyczasie... może jakaś akcja będzie....:)
:) A ja się cieszę z dzisiejszej pogody:)można odetchnąć:)
OdpowiedzUsuńŁooo jakie cudowne guziczki ^^
OdpowiedzUsuń:) dziękuję
OdpowiedzUsuńRozanecznik - u mnie ciągle nieprzesadnie ciepło, więc te deszcze wcale aż tak nie cieszą, nie dają ochłody bo ciągle chłodno, wilgotność powietrza nawet jak nie pada jest chyba maksymalna. Wczoraj pogoda wręcz osłabiała - tak niskie ciśnienie i szalejące fronty potrafią dokuczać głowie.
latem mam poczucie umykajacego czasu i jest to bolesne doswiadczenie..zaczynam tesknic zanim cokolwiek sie wydarzy...
OdpowiedzUsuńlatem czas ucieka jak szalony.
OdpowiedzUsuńmarzę o prawdziwych wakacjach latem (może w końcu plan zrealizuję?? może w przyszłym roku?)