Czyż niebieskie listki nie wyglądają dziwnie?
Mam wytłumaczenie tego kolorystycznego zjawiska.
Listki tej rośliny są tak gładkie że przegląda się w nich ciemne, wieczorne niebo.
Naszyjnik listkowy czeka na przygarnięcie w Olissimie.
:)
Polecam się Waszej uwadze.
ooo, o takim wytłumaczeniu bym nie pomyślała:) prędzej skojarzyłabym niebieskie listki z jakimś magicznym drzewem w elfowym lesie;P chyba czytam za dużo fantasy...
OdpowiedzUsuńKolory to kwestia umowna... subtelny, delikatny, piękny... pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŚwiatło księżyca je musnęło, to dlateo...
OdpowiedzUsuńcudne
OdpowiedzUsuńpiękny naszyjnik ^^
OdpowiedzUsuńNiebieskie liście ma prawie eukaliptus...piękny naszyjnik:]
OdpowiedzUsuń:) bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńEbris - ja mało czytam fantasy więc bardziej "naturalnie" skojarzyłam ;)
Wiewióra - oj tak, jednemu różowy drugiemu czerwony a inny jeszcze powie że amarant ;)
Monika Magdalena - pomyślałam o tym przez chwilę ale one takie bardziej jasno-szaro-niebieskie i na dokładkę okrągłe na końcach :) (przynajmniej w tych najbardziej znanych przypadkach)
do letniego topu..ach, idealny :)
OdpowiedzUsuń:D dziękuję.
OdpowiedzUsuńWhat a specially beautiful work!
OdpowiedzUsuńlistki boskie, a czy wszystko musi być wytłumaczalne :)
OdpowiedzUsuńEwa - thank you so much :)
OdpowiedzUsuńKrófka - pewnie że nie. ale czasem dla rozwoju wyobraźni można sobie tak pogdybać.
świetny naszyjnik, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję bardzo
OdpowiedzUsuń