Strony

▼

niedziela, 16 marca 2014

Emerald


Emerald to odmiana berylu. Tak piszą w encyklopediach różnych. 
Nazwa ta kojarzy mi się jednak bardziej z nazwą barwnika którego używałam na "studiach" na zajęciach z technik malarskich. Kolor soczysty, ciemny, zielony, jak malachit choć chyba chłodniejszy. 
Taki kolor ma własnie szkliwo na kawałku ceramiki który ostatnio oprawiłam w koraliki.
Tym razem - jak rzadko - zrobiłam coś na własny użytek.
Długi sznur koralikowy już mam od dawna, nosiłam na nim inny kawałek ceramiki ale wciąż nie byłam zadowolona z kolorystyki. Teraz jest o wiele lepiej. 


Jako że nie zawsze pasuje długi naszyjnik, dorobiłam takie sprytne "szelki" za pomocą których z długiego naszyjnika robię krótki.





A tył wygląda tak:


o

21 komentarzy:

  1. Weronika16 marca 2014 20:23

    Ssssmakowity! Podoba mi się zwłaszcza kombinowanie z "szelkami" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. karolina-g16 marca 2014 20:45

      :D dzięki!
      kiedyś już podobną kombinację robiłam przy "kompasie" choć tam "szelki" nie stanowiły jednej całości.
      bawi mnie taka możliwość przekształcenia naszyjnika w zależności od potrzeb.

      Usuń
  2. Alicja16 marca 2014 20:27

    Miodzio!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ludwika17 marca 2014 07:12

    Uroczy!!!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Nefryt17 marca 2014 14:00

    Bardzo ładny naszyjnik, szczególnie podoba mi się kaboszon i sposób połączenia matowych i błyszczących koralików :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lela i Moonah17 marca 2014 16:19

    O ŁAŁ!
    A kamień...po prostu niezwykły. Jak plątanina gałęzi w koronie drzewa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. karolina-g17 marca 2014 22:38

      ale to moje to nie kamień. to ceramika i takie fajne szkliwo.
      a taki jego opis bardzo mi się podoba :D

      Usuń
  6. hurtownia wentylacyjna poznań17 marca 2014 22:17

    śliczny wisiorek !:)

    OdpowiedzUsuń
  7. ANUSHKA17 marca 2014 23:40

    Przepiękny, wspaniałe kolory (moje ulubione), jestem pod dużym wrażeniem! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  8. Marta F. Sitarska18 marca 2014 11:00

    No, szelki mnie po prostu zwaliły z nóg. Uwielbiam takie sprytne konstrukcje!
    I ten "jajeczny" kształt wisiora - na Wielkanoc, jak znalazł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. karolina-g18 marca 2014 21:14

      o patrz! to pierwszy raz chyba zrobiłam jakieś jajo nie dzień przed, lub dzień po Wielkanocy ;))

      szelki mnie też cieszą. jeszcze je wykorzystam :D

      Usuń
  9. Kasia26 marca 2014 15:34

    oskórowałaś nos jakiegoś psa żeby wykleić nim tył naszyjnika? ;)
    wybacz, ale dziś mam jakiś Międzynarodowy Dzień Złośliwości, a faktura tego czegoś skojarzyła mi się jednoznacznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. karolina-g26 marca 2014 16:29

      :D
      o! trafiłaś fakturę doooskonale.
      http://4.bp.blogspot.com/-cYM7OfJPQ7c/TmupacORFrI/AAAAAAAAM34/6EV0qQgflVk/s1600/kg+kam+2011.09+226%252B.jpg

      Usuń
  10. Marzena28 kwietnia 2014 19:56

    wiem,zapóźniona jestem,ale dopowiem,jakież to musi być piękne na żywo :o)A szeleczki sprytne,spryciusie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. karolina-g29 kwietnia 2014 17:53

      aj tam zapóźniona... czy to ma znaczenie?
      dla mnie ma że ktoś ogląda i że się podoba.
      dziękuję bardzo :D

      Usuń