Naszyjnik z liściem dokończyłam tuż przed startem Jarmarku Dominikańskiego. Zdjęcia zrobiłam na szybko, światła mało, za oknem szalona ulewa, pomyślałam - zdążę powtórzyć, może nawet na sobie, żeby było widać jak z człowiekiem się komponuje... i nie zdążyłam. Już pierwszego dnia wylądował na szyi bardzo miłej kobiety i powędrował od razu na przedstawienie w Teatrze Szekspirowskim.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz