Nie wiem czy zauważyliście - lubię grzyby ;)
Lubię oglądać, zbierać, jeść, lepić z gliny, rysować. To fajne organizmy i fajny temat.
A teraz jest to temat bardzo na czasie. Sprawdziłam to kilka dni temu - wybrałam się na Kaszuby i przywiozłam dwa kosze grzybów. W tym jeden wymarzonych lejkowców dętych. Ale zmierzam chyba na manowce a miałam o naszyjniku kilka słów napisać.
Naszyjnik powstawał w lipcu, wykończenie zrobiłam w sierpniu, być może nawet ktoś go widział na Facebooku czy Instagramie ale porządniejszych zdjęć doczekał się teraz.
A teraz kilka zdjęć z mojej ostatniej wyprawy do lasu
Ktoś mówił coś o grzybach?
Już biegnę!
Przepiękny naszyjnik! Cała leśna opowieść zaklęta w medalionie, rewelacja! jestem oczarowana! Będzie mi się śnił :).
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję :)
UsuńBardzo lubię opowiadać takie mikro bajki. Niech śnią się ładnie ;)
Grzybek wyrósł na medalionie. Wspaniały!. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńTrochę naszyjnik mi zgrzybiał ;)
UsuńDziękuję bardzo :D