Wracam do drzew.
Brzoza. Spodobało mi się to drzewo przy poprzedniej turze lepienia więc postanowiłam powtórzyć temat (pierwszą możecie zobaczyć tu -> KLIK). Wiadomo przy takim sposobie lepienia - wszystko ręcznie, każdy listek osobno - po prostu nie ma szans żeby były identyczne. Tak jak w naturze.
Sosna... brzoza... i już jestem ciekawa jakie będzie kolejne drzewo :-).
OdpowiedzUsuńwłaśnie pojawiło się kolejne :)
Usuń