O czym mogą rozmawiać dwa leśne stworzonka popijając gorącą herbatę?
Oczywiście, że o rzeczach najważniejszych. O tym jak w tym roku obrodziły grzyby i borówki. O tym że ślimaki strasznie się panoszą ale na szczęście ropuchy jeszcze sobie z tym radzą. O tym jakie przetwory przygotować i czy wystarczy babiego lata na całą zimę dziergania nowych swetrów i skarpet.
Stworzonko z ważkowymi skrzydłami strasznie przeciera skarpety ganiając po bukowych pniach. Zajączkouchy zaś ciągle zahacza swetrem o korę sosny w której mieszka.
W powietrzu roznosi się zapach herbaty i dojrzałych mirabelek.
Ślimaki i ropuchy podsłuchują.
Dziś pokazuję Wam wnętrze dioramy, Wkrótce postaram się ją pokazać razem z ramką.