piątek, 30 marca 2012

....


.... przybyło kilka nowych przerywników :)

a dokładniej te:

szary z "zepsutym" wzorkiem

czerwony jak jabłuszko (taka malinówka retro) z zielonym groszkiem (czyli koralikami które udają że są minerałami)


i zielony.... 


o jak ja czekam na taką zieleń za oknem.
:)

czwartek, 22 marca 2012

o-o-o-o-o-o-o-o-o-o-o.....


tak nadziałam na nitkę i przerobiłam... na oko siedem tysięcy koralików.... na specjalne zamówienie. 
o matuś.... mam dość :)
dziś rano skończyłam, dostarczyłam a nowa właścicielka podobno zadowolona, co mnie cieszy ogromnie.

i cieszy mnie w ogóle dzisiejszy dzień.
bo świat jest mały ;)
bo byłam (po kilku latach dąsania się ;)) na Amberifie i poznałam kilka osób znanych mi tylko wirtualnie i bardzo mi miło było.
Sława - dzięki Ci za zaproszenie :D

a na dokładkę dziś w powietrzu już tak całkiem poważnie czuć było wiosnę. 
:)



wtorek, 20 marca 2012

podobno przyszła wiosna...


... podobno dziś rano. ale mi potrzeba jeszcze żeby się zazieleniło.
bo na razie to ta wiosna to taka piękna jak ta piosenka -> KLIK
;>

a jak już będzie zielono to będzie inna piosenka :)


ptaszki wykończone na zamówienie, oraz kilka "przerywników"
:)



sobota, 17 marca 2012

cd...


naprawdę odprężające (umysł) są te koralikowce.
i nie mam wyrzutów sumienia że się obijam w przerwach od poważniejszych zadań.


poniżej.... moje najważniejsze narzędzia hafciarskie.
klasycznie igły...
mniej klasycznie kombinerki.
czy tylko ja mam tak beznadziejnie słabe ręce? czy Wy też się nimi wspomagacie??

czwartek, 8 marca 2012

cd....


kolejny międzyczasowy przerywnik. 
z tym poważnym zadaniem ciągle walczę. 
.....

i nie tylko z nim ;>

sobota, 3 marca 2012

w międzyczasie....


Ponieważ teraz głowę zawraca mi dość skomplikowane i pracochłonne zadanie w międzyczasie, dla relaksu, gdy chwilowo mam dość patrzenia na żółty i biały dziubię koralikowe drobiazgi. 
Niebiesko srebrna - moja własna droga mleczna, zielona poniżej dla siostry.


a potem zaraz wracam do bieli i żółtego :)