sobota, 30 grudnia 2017

Potrzeba odrobiny magii


Zima w Trójmieście nie rozpieszcza. Właściwie ciągle mamy jesień i to w wersji deszczowo-szaro-paskudnej. Czasem wygląda słonko (jak w chwili w której piszę te słowa) ale o porządnym mrozie i śniegu to można tylko pomarzyć.
I tak się rozmarzyłyśmy z Kasią - Food&Light, podczas poprzedniego spotkania i fotografowania grzybowych braci (tu znajdziecie wpis na ten temat) wymarzyłyśmy sobie padający śnieg, iskierki, trochę magii, dużo bieli i w tym wszystkim... grzybka. Wstępnie planowałam całkiem innego bohatera ale czasu na spotkanie nie miałyśmy, w tym czasie powstała nowa seria grzybów i wtedy postanowiłam, że temu właśnie nadam śnieżną barwę. 

Właściwie takie grzyby (podobny jest do smardza prawda?) zazwyczaj rosną wiosną, ale powiedzcie mi czy ktoś widział prawie całkiem białego smardza? 


Białe smardze z całą pewnością są wyjątkowe. Bardzo trudno je znaleźć bo rosą tylko wtedy gdy jest śnieg i mróz. Pewnie dlatego nikt takiego nie widział.
Nie boją się ani prószącego śniegu ani śnieżnej zamieci. Nic sobie nie robią ze śnieżnej czapeczki na kapeluszu czy z tego że nóżka ukryta w puchu. 


A gdy śnieg przestaje padać pojawiają się amatorzy tych niezwykłych grzybów....


więc może schowajmy się za krzaczkiem, nie straszmy jelonka*, niech bajka dzieje się dalej ;)


*jelonek tak na oko jest raczej danielem (ma łatki na futerku) ale jakoś nazwa jelonek bardziej mi pasuje. Bajkowy grzyb to i bajkowy jelonek ;)

Foto - Food & Light
Pomysły, scenografia - wspólne.
Grzyb ceramiczny - wzrost ok 9 cm, maksymalna średnica ok 3 cm. 

A tak grzybek wygląda bez magii ;)






:)

czwartek, 28 grudnia 2017

Drobiazgi. Pół grzybka.



Ale jak to tak?
Po co robić pół grzybka?
Po to by móc mu przyczepić zapięcie i zrobić z niego broszkę. 
:)


wtorek, 26 grudnia 2017

Łobuz Arbuz


To było specjalne zamówienie. Ale dokładnie takie jak lubię. Czyli hasło przewodnie - bohaterem niech będzie pies konkretnej rasy a cała reszta wg mojego pomysłu. Oczywiście kilka detali po drodze skonsultowałam jak rozmiar czy odcień papieru.
Jako że wcześniej już jeden rysunek powędrował do tego domu postanowiłam delikatnie nawiązać do niego - pamiętacie Trzy Szyszki?


Tym razem imię nadała A. która obrazek zamówiła. 
Według mnie pasuje idealnie :D



Łobuz Arbuz w sosnowym obramowaniu.
Słyszałam, a raczej czytałam, że się chłopak spodobał co cieszy mnie bardzo :D




sobota, 23 grudnia 2017

Drobiazgi. Fioletowe.



Drobiazg drugi. Kolczyki. Fioletowa ceramika oprawiona w koraliki.
Wiele osób patrząc na takie kolczyki myśli że są ciężkie. Uwielbiam to zdziwienie na twarzy gdy biorą je do ręki.
Moja kuchenna waga chwilę się wahała między 4 a 5g dla całej pary.
Czyli jeden kolczyk to maksymalnie 2,5g.
Ceramika wcale nie musi być ciężka 😊


piątek, 22 grudnia 2017

Drobiazgi. Pączek róży.


Ostatnio powstało w moich rękach kilka drobiazgów. Myślałam by pokazać je w jednym wpisie ale każdy jest z innej bajki. Będą zatem trzy "drobiazgowe" części.
Bez zbędnego pisania zatem na początek pączek. Maleńki pączek róży, na atłasowej wstążce. Dla uroczej M.



A w tle papier od Galerii Papieru.

środa, 20 grudnia 2017

W zielonym mchu.


Przyszła pora na kolejny grzybek który zabrałam na wycieczkę do lasu. To już ostatni który pozował tego dnia w naturalnych warunkach. Las, mech, krople deszczu na mchu a w tym otoczeniu ceramiczny grzyb. Grzyb o ciemnym kapeluszu z pięknym złotym połyskiem, rudawymi blaszkami i zieloną, nakrapianą nóżką.
A myślałam że właśnie tu, w tym mchu, będzie ładnie kolczasty grzybek wyglądał. Ten którego pokazywałam dwa wpisy temu. Okazało się jednak, że było to idealne środowisko dla właściciela potarganego kapelusza ;)


Wzrost - niecałe 7 cm.
Średnica - ok 6 cm. 







niedziela, 17 grudnia 2017

Na chrobotkowym pagórku.


Przy fotografowaniu tego grzybka nie musiałam szukać pleneru. Dokładnie wiedziałam gdzie chcę iść. Bo las po którym chodziłam znam dość dobrze i wiedziałam że właśnie na tym pagórku jest sporo chrobotka. Chrobotek to ten bajkowy szary porost. 



Tak pomyślałam że będzie temu grzybkowi pasowała ta szarość. 


Grzybek w niebieskim kapeluszu był od samego początku jednym z moich ulubieńców w tej serii. Napracowałam się przy robieniu takich blaszek ale już kombinuję jak robić jeszcze subtelniejsze. 


Wzrost ok 5 cm. Średnica kapelusza niecałe 4 cm.






piątek, 15 grudnia 2017

Turkusowe kolce.


Od kilku dni wrzucałam na FB i Instagrama zapowiedzi nowego rysunku - filmiki robione w trakcie rysowania. A tu nagle zamiast pokazać skończony rysunek wracam do tematów grzybowych. Żeby pokazać Wam co narysowałam i kto tym razem został otulony w sweter, musi się jeszcze zgrać kilka detali, a innych rzeczy do pokazania mam jakieś potężne ilości. Pracowita ostatnio jestem i na dokładkę mam pełno pomysłów. 


Ten śmieszny grzybek to taka wariacja na temat dziwności grzybów. Są takie z kolcami, są takie w kształcie czarek. Czy połączenie jednej i drugiej formy występuje w naturze - nie wiem ale wcale bym się nie zdziwiła. Szalony kolor też by mnie nie zaskoczył. 
Grzybka zabrałam ostatniego dnia listopada do zmokniętego wielkopolskiego lasu. Tym razem zamiast tworzyć okoliczności po prostu ich poszukałam. Myślałam że ładnie będzie wyglądał w mchu. Troszkę jak źródełko. Ale najciekawiej zaprezentował swoją turkusową, kolczastą urodę wśród gałęzi i liści przewróconej przez jesienny wiatr brzozy.


I jeszcze detale i zbliżenia. Nie tylko na kolce ale również na spodnią stronę w ciemnym kolorze z bardzo ładnym złocistym połyskiem.

Wysokość - 4 cm
Średnica - 5,5 cm