To było specjalne zamówienie. Ale dokładnie takie jak lubię. Czyli hasło przewodnie - bohaterem niech będzie pies konkretnej rasy a cała reszta wg mojego pomysłu. Oczywiście kilka detali po drodze skonsultowałam jak rozmiar czy odcień papieru.
Jako że wcześniej już jeden rysunek powędrował do tego domu postanowiłam delikatnie nawiązać do niego - pamiętacie Trzy Szyszki?
Tym razem imię nadała A. która obrazek zamówiła.
Według mnie pasuje idealnie :D
Łobuz Arbuz w sosnowym obramowaniu.
Słyszałam, a raczej czytałam, że się chłopak spodobał co cieszy mnie bardzo :D
Słyszałam, a raczej czytałam, że się chłopak spodobał co cieszy mnie bardzo :D
Przecudny! Przyglądam się zawsze uważnie szczegółom Twoich rysunków i niezmiennie zachwyca mnie sposób, w jaki różnicujesz faktury - jak rysujesz futerko, strukturę drewna i tak dalej. Mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńAch! Dziękuję :D
UsuńTo jest coś co mnie w tym wszystkim bardzo bawi i bardzo mi miło że widać te różnice.