Zmykam z miasta, oderwać się od remontu trawnika, żalu po ławeczce, piór, koralików, cekinów, myśli, internetu, telewizji,.....
przyda się tam chlebek. oczywiście wg Liski
i inne smakołyki które dziś przygotowywałam.
a jak wrócę to mam nadzieję że w końcu uda się uwiecznić efekty pracy. i nie tylko uwiecznić. pokazać także. i dowiedzieć się co o tym myślicie.
miłego weekendu.
:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
smakowity ten bochenek, nie ma co :) życzę miłego wypoczynku
OdpowiedzUsuńmniammmm. Wygląda pysznie. Wspaniałego relaksu zyczę:)
OdpowiedzUsuńtule cieplutko
OdpowiedzUsuńtesknie za chlebkiem....
dziękuję :)
OdpowiedzUsuńbyło bosko.
chlebek był dobry.
muszę sobie nowy upiec. skończył mi się.
Alu chcesz też? ;)