środa, 12 stycznia 2011

lenistwo....





Moje lenistwo "świąteczno-nowo-roczno-późniejsze-z przyczyn różnych" ciągle trwa....
Łażę po lesie, produkuję na spółę z mamą różne smakołyki - roooozpusta! Wczoraj było sushi. A co!
Trzeba będzie wracać do siebie, za robotę się brać.
Ale zanim wrócę, zanim się wezmę..... kolejna porcja zdjęć terenowych już na blogu na którym się przyglądam otoczeniu.

A w lesie, na polu... odwilż. Gdzie jest zima???

12 komentarzy:

  1. o, a ja myślałam, że Ty już jesteś "wrócona" :)

    OdpowiedzUsuń
  2. jeszcze nie. ale już "za chwilę". leń mnie taki dopadł (i awersja do pkp) że nie mogę się zdecydować kiedy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale za to słoneczko Ci poświeciło w te bure dni.

    OdpowiedzUsuń
  4. o tak, przez chwilę było przyjemnie. dziś od rana mgła.... taka przytłaczająca i senna....

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciepła fotografia.

    A skąd Litwini wracają, że PKP używają ? Myślałam, że to po lasach oliwskich koleżanka spaceruje...

    OdpowiedzUsuń
  6. a nie. lasów oliwskich dawno nie widziałam. najpierw wracałam z Krakowa.... tuż po Sylwestrze - prawdziwa masakra.
    a teraz ciągle w Pyrlandii siedzę rodzinnie uziemiona. czeka mnie jeszcze styczność z PKP w kierunku Pomorza - już się cieszę ;>

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne zdjęcie, pasuje do Ciebie jak ulał:)

    OdpowiedzUsuń
  8. ej, leniu, do roboty! ;)
    i co, zmierzyłaś się w końcu z powrotem?

    OdpowiedzUsuń
  9. a widzisz.... już miałam wracać w weekend ostatni ale wypadło cóś jeszcze i wracam w ten który teraz będzie. rety ale się zasiedziałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne zdjęcie!
    Nagroda tu:
    http://metai-eu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń