Dziś pracownia przeprowadziła się do ogródka.
Tak bywa gdy dzień piękny ;)
Trochę trudniej się pracuje ... bo wszystko rozprasza, a to jakiś ptaszek pitoli a to ktoś gada za płotem, a to jakiś bzyk przysiądzie na krzaczku...
...jaśminowce rozpraszają zapachem...
... ale coś tam zaczęłam. jeszcze sporo do efektów zbliżonych do ostatecznych.
nałapałam też trochę piegów na kolana.... i nie tylko ;))
uwielbiam tworzyć na łonie natury :)
OdpowiedzUsuńwidzę, że coś pięknego się znów szykuje :)
mnie trochę ta natura przesadnie rozprasza.
Usuńale pracuje się niezwykle przyjemnie. coś czuję że w tym roku o ile będzie to możliwe to będę pracowała w ogródku.