sobota, 9 sierpnia 2014

wierzba


Wierzba żuławska.... wersja kolejna.


i ani grama metalu nawet w zapięciu :)


Autor: o
Etykiety: , ,

2 komentarze:

  1. Clementine Art10 sierpnia 2014 12:29

    Bardzo oryginalny i świetnie przemyślany-znam osoby które nie tolerują żadnych metali :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. karolina-g11 sierpnia 2014 09:40

      dziękuję bardzo.

      choć sama nie mam z metalami żadnego problemu czasem mam chęć zrobić coś takiego całkiem "miękkiego" i "ciepłego".

      Usuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)