środa, 29 listopada 2017

W zielonym mchu.


Marzy mi się ładna zima. Taka z białym, puchatym śniegiem i z mrozem.
Z tych marzeń, na szybko bo czasu ani groszka (o tym dlaczego za chwilę), wyszło takie zdjęcie kolejnego grzybka. Jaśniutkie ze śmiesznym porostem który udaje mech, z dużą ilością bieli ze światełkami w tle. A grzyb ma kapelusz jak czapka mikołaja :D


A o co chodzi z tym brakiem czasu? Musiałam się przygotować!
Ten kto zagląda na Instagrama pewnie zauważył, że właśnie przemieściłam się w okolice Poznania i w najbliższy weekend będzie mnie można spotkać na Festiwalu Sztuki i Przedmiotów Artystycznych.
A tam spotkać mnie, będzie można na żywo zobaczyć, pomacać wszystko co przygotowałam i zabrałam - mam nadzieję że o niczym nie zapomniałam.
Zabrałam (chyba) wszystkie grzybki, koty w swetrach w różnych odsłonach, listków pęczki, ze dwa księżyce, stada ptaszków...
Ach! Byłabym zapomniała! Zabrałam ze sobą też zakładki od Hundred Bookmarks w których zdolna Mari schowała moje obrazki.
Zapraszam Was serdecznie, jeśli tylko jesteście lub będziecie w okolicy.
:)






4 komentarze:

  1. Nie miałam pojęcia o tej imprezie, że w ogóle takie coś się odbywa! Chętnie bym się wybrała, ale są już inne plany i nie wiem, czy się uda to odkręcić...
    W każdym razie - rzuć ich tam wszystkich na kolana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Postaram się rzucić ;))
      Wszystkich!
      A impreza odbywa się co roku od dobrych kilku lat. Od piątku do niedzieli tam będę, zapraszam gdyby udało Ci się wyrwać ze szponów Twoich planów ;)

      Usuń
  2. zachwycający! tylko krasnoludka brak :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tej porze roku to chyba Mikołaja ;)
      Dziękuję bardzo!

      Usuń