to nie jest tak że nic się nie dzieje....
dzieje się, tylko jeszcze nie skończone.
najpierw zdrowa nie byłam, mocy mi brakło i głosu więc pracowałam bardzo wolno i cichutko ;) , teraz ciut szybciej ale z głową w ... gwiazdach. na dokładkę teraz jestem na chwilę w Pyrlandii....
przez tę chwilę będą fotki terenowe pojawiać się na drugim blogu.
zapraszam.
wystarczy klik na powyższą fotkę.
mam nadzieję, że to nad czym pracuję uda mi się tu skończyć. wiele już nie brakuje.
:)
A się właśnie nie dalej jak przedwczoraj zastanawiałam, co porabiasz, bo coś cicho tu u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńczasem takie przerwy następują...
Usuńmoże tą myślą "zmusiłaś" mnie do tych kilku słów? ;)
Spacer po Pyrlandii??to bylam ja, Kulka, nie chce mi sie tu logowac;) pyroludzkie lenistwo
OdpowiedzUsuńnie lenistwo, wcale nie, roboty do wypeku. ale umysł się luzuje :D
Usuń:)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńZdrówka :) przebieram nogami w oczekiwaniu na nowe prace :)
OdpowiedzUsuńtule cieplutko*
OdpowiedzUsuń