... ciepły letni dzień. Słońce już nisko, a wszystko w nim nabiera złotej barwy, delikatny ciepły wiatr, szum morza, ciepły piasek i fale z białą pianką....
Takie letnie skojarzenia zawsze mam jak patrzę na tak poszkliwioną ceramikę. Lubię tę kombinację szkliw.
Ale na takie miłe okoliczności trzeba jeszcze trochę poczekać .... na razie marzę o porządnej, kwitnącej wiośnie a na Zimnej i Wilgotnej Północy zrobiło się znów zimno i zieleń jeszcze nie szaleje.
Kilka zbliżeń na szczegóły:
na zdjęciu poniżej tył naszyjnika.
a tak prezentuje się "na szyi"
:)
Przepraszam, ale ja tam widzę piwo z pianką pite w przyplażowym ogródku...
OdpowiedzUsuń:D
:D rzut oka przez kufel na soczyście niebieskie letnie niebo?
UsuńTak, takie skojarzenie też mi pasuje! A to dlatego, że tak jak zapachy, tak i napoje (i te procentowe, i te bez prądu) są u mnie nieoderwalnie związane z porą roku... Kufel to dla mnie naczynko na lato :)
Usuńo tak. jest sezon na kufel, jest sezon na ogórki, na pomidory, truskawki tylko latem by szaleńczo do nich zatęsknić a kiszonki zimą koniecznie.
UsuńŚliczne. Bardzo "tofiowe" :)
OdpowiedzUsuń:D dzięki.
Usuńcóż za spożywcze skojarzenia budzi ten naszyjnik!
Niestety morza tam nie widzę... Za daleko chyba jestem i moje skojarzenia jakoś bardziej przyziemne są.. Normalnie ślinianki mi zaczęły pracować, choć zupełnie nie wiem, dlaczego - co niby jest niebieskie?
OdpowiedzUsuńJakiekolwiek by to skojarzenie nie było, efekt podoba mi się szalenie :)
ha ha... nie wiem co Wam tak smakowicie w nim wygląda :D
Usuńa niebieskie jedzenie chyba w naturze nie występuje.
no są niebieskie m&m-sy ;))
ale to mało naturalne.
pięknie dziękuję :)
może denaturat przesączany przez chleb !?kolorystyka pasuje,ale nieee, nie pracują mi ślinianki ;o))
Usuńchleb kolorystycznie pasuje ale denaturat?? toż on jest fioletowy a tu niebieskość :)
Usuńcudne!!!
OdpowiedzUsuń:D
UsuńWidzę i morze o zachodzie i piwo! Do woli!
OdpowiedzUsuńA u nas już wiosna kwitnąca od paru dni.Zaraz będzie i u Was na tej zimnej północy :)
:D
Usuńi pewnie jeszcze kilka interpretacji by się znalazło.
jest prawie południe... na termometrze 4 st.C, rano było blisko zera.... kapkę cieplej by było miło.
Kaboszon - rewelacja i jak zwykle, niezawodne zestawienie kolorów - eleganckie i na czasie, a przy tym niebanalne. Podziwiam Twoje prace i świetne wyczucie stylu. Pozdrawiam Cie cieplutko i czekam, czekam na kolejne dzieła. Ania
OdpowiedzUsuń:D dziękuję pięknie.
Usuńkolejny naszyjnik za chwilę ujrzy światło dzienne. Tym razem robiłam dwa równocześnie.
dla mnie kaboszon,to mała plaża widoczna ze skałki ,piasek i lazur morza,lekko spieniona fala dobijająca brzegu,szalenie gustowny naszyjnik,na lato wręcz miodzio!
OdpowiedzUsuńo właśnie taką scenkę plażową sobie wyobrażałam :)
Usuńbardzo dziękuję.