A to przypadek naprawdę rzadki. Zrobiłam ceramiczną rybkę dawno temu i nie doczekała się ona zdjęć! Jak ja mogłam o niej tak zapomnieć??
Jak widać na poniższym zdjęciu jest niewielka. Z łatwością mieszczę ją w dłoni a dłonie mam z tych niezbyt dużych. Zwinięta w jakimś szalonym zwrocie....
.... i dzięki temu zwinięciu między brzuchem i ogonem rybki powstała dziurka, która aż się prosi by przewlec coś przez nią ;)). Może sznurek, może jakąś ozdobną taśmę i nosić rybę ze sobą jak naszyjnik?
Rybka cudna, a i w kolorze, który zawsze przyciąga moją uwagę latem :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję.
UsuńMnie turkusowy przyciąga o każdej porze roku :D
Zachwycająca
OdpowiedzUsuńDziękuję! I jest łatwy sposób by ją posiadać :D
UsuńWystarczą kredki....