poniedziałek, 16 października 2017

Kruk Arek


Ileż można rysować koty?
Wiem, wiem niektórzy powiedzą - ciągle. 
Ale ja potrzebuję zmian czasami a inne zwierzaki też kuszą. 
Dziś, do serii portretów bez biblioteki w tle, dołączył Kruk Arek (bawią mnie literki w kombinacji tych dwóch słów - Kruk Arek - Krek Aruk ;) ).

Kruk. Sweter. Drewno. Porosty. 





:) 

2 komentarze: