W końcu przestałam lepić i wypaliłam wszystko co w ostatnim czasie zrobiłam. Dziś rano otworzłym piec po wypale i wyjęłam z niego między innymi taką pokaźną grupę grzybów. Teraz czeka je szkliwienie.
Ale musiałam, kolejny raz musiałam zrobić im wspólne zdjęcie. Fajnie wyglądają razem takie matowe i wciąż bez koloru.
Ale musiałam, kolejny raz musiałam zrobić im wspólne zdjęcie. Fajnie wyglądają razem takie matowe i wciąż bez koloru.
No to wracam do szkliwienia.
:)
Piękne te zdjecia :) to pierwsze śmiało powoesilabym na ścianie ! piękne faktury , kształty , kolory ...
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo!
UsuńO jak mi miło :)
Ależ rodzinka! :)
OdpowiedzUsuńRozbudowana! ;)
UsuńCudne są i rzeczywiscie, aż szkoda szkliwić, ale w Twoich rekach i poszkliwione będą cudne:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie.
UsuńWciąż mnie kusi i kiedyś w końcu zrobię taką serię nieszkliwioną. Ale będą ode mnie wymagały ciut innego podejścia.