Tak. To był początkowo przypadek.
Miał powstać kolejny fascynator. Tym razem w kształcie cylindra. Trochę za bardzo poszłam na żywioł i jak już powstał podstawowy kapelusz stwierdziłam, ze kompletnie nie pasują do niego ozdobniki które miałam w planie.
Pozwoliłam sobie zatem na małe bajkowe szaleństwo.
I oto kapelusz. Skrzat go w lesie zgubił. Zamieszkał na nim ptaszek i mały bzyk.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
bajeczny....bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńJak fajny, jaki bajeczny, zabawny. Świetny kapelusznik:)
OdpowiedzUsuńCOŚ PIĘKNEGO! Jestem zachwycona.
OdpowiedzUsuńJest absolutnie uroczy. I dlatego na niego głosowałam :). Jeszcze raz gratulacje za pierwsze miejsce.
OdpowiedzUsuńO, jak śmiesznie, zalogowało mnie jako mój syn. A to ja Plastusia pisałam poprzedni komentarz :).
OdpowiedzUsuńprześliczny. a pokażesz na głowie? bardzo jestem ciekawa z czym go połączysz :)
OdpowiedzUsuńBajkowy , piękny !
OdpowiedzUsuńchciałabym nieco pobyć w baśniowym lesie gdzie ten kapelusz się zgubił...
OdpowiedzUsuńtwoja nwyobraźnia nie ma granic, i tak trzymac :-)
OdpowiedzUsuńwszystkim pięknie dziękuję. :)
OdpowiedzUsuńJolu przyznaję zaskoczyłaś mnie :D
Berg - jak coś wymyśle to pokażę. muszę sobie do tego dorobić jakąś historię.
absolutnie niesamowity!
OdpowiedzUsuńoj poniosła Cię wyobraźnia :)