niedziela, 14 lutego 2010

stare + nowe

W listopadzie chyba pisałam o wracaniu do pewnej dawno przeze mnie nie używanej techniki. W końcu nastąpił ten dzień. Przygotowane ceramiczne podkłady, wstępnie poszkliwione, pędzle ulubione również przygotowane. Treści przemyślane, poszkicowane....
Ciekawe co z tego wyniknie.
Zabieram się trochę do tego ze stresem.




















Powyżej trochę staroci.
Moje akwarelki z przed wielu lat.
Czy łączy je coś z moją nową-starą techniką?
Z całą pewnością ten sam zestaw pędzli. Z całą pewnością to że będę się równie dobrze bawić i rozmiary.
Te akwarelki to takie drobiazgi i tak samo małe rzeczy idę teraz pomalować.

I jeszcze jedna rzecz. Cudowna i zachwycająca.
To z przed dziesięciu lat chyba.
A właśnie pojawiła się nowa płyta.




8 komentarzy:

  1. uwielbiam Sade.

    i czekam na efekty malarstwa...

    OdpowiedzUsuń
  2. będą te efekty... kiedyś.
    różne wydarzenia lekko przesunęły mi plany na później.

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne prace!!! cieszę się że do Ciebie trafiłam :)
    a Sade... mmmmm... :)
    pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  4. dziękuję bardzo. cieszę się że do mnie trafiłaś. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ladne prace...! a Sade tez lubie. Pozdrawiam. M

    OdpowiedzUsuń
  6. Prace mają bardzo miły klimat... Sade również :) Będę do Ciebie zaglądać:)

    OdpowiedzUsuń