A teraz dwie zaległe relacje.
Pierwsza z warsztatów z Gosią Wybrańską.
ech.... :D
(niektóre fotki wyjątkowo malownicze ;> hi hi... było ciemno i zimno ale za to baaaardzo miło :) )
i kilka fotek ze wspomnianego w ostatnim wpisie otwarcia galerii Doroty Gulbierz
swietny blog!bede tu czesto zagladac!ja tez uwielbiam tworzyc!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Dorota
www.jewellerybijou.com
:)
OdpowiedzUsuńdziękuję
pozdrawiam serdecznie
piękne toczki. jak z minionej epoki.
OdpowiedzUsuńAż mi się zachciało pójść na jakieś warsztaty, hmm...
OdpowiedzUsuń:) przez Twój komentarz mi też.... zazwyczaj trafiam na takie ( a nieczęsto bywam) że potem jestem naładowana pomysłami do wypęku.
OdpowiedzUsuńtoczki rewelacja... jak wyciągnięte z powieści...
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuń