Chodziła za mną już od jakiegoś czasu taka przesłodzona, pastelowa forma. Wiosna chyba tak mi zaszkodziła. Poddałam się fanaberii a nawet postanowiłam pójść na całość żeby już mieć spokój.
Ozdobnik tym razem mniej wielozadaniowy niż poprzednie tego typu z prostej bardzo przyczyny - większy jest. Raczej nie nadaje się na naszyjnik, na broszkę też niespecjalnie ale pewnie może zaistnieć jako ozdoba przy pasku poza tym, że z założenia jest ozdobą głowy.
Haftowałam pastelowymi nićmi i tabunami koralików na jedwabiu w kolorze kości słoniowej. Dwie banieczki są z białego jedwabiu któremu udało mi się nadać fajną fakturę co widać na zdjęiu poniżej.
PS. a jaki miałam ubaw próbując równocześnie wydmuchać jakieś bańki, mieć wyraz twarzy normalny, nie zwiać z kadru, nacisnąć pilota.... :D
wyszło genialnie!
OdpowiedzUsuńi zdjęcie, i "bańki...";)
Obłędne- pierwsze skojarzenie.
OdpowiedzUsuńPierwsze spojrzenie- diadem do sukni ślubnej na wzór przedwojennych. Zastanowienie wykonany z pancerzyków jeżowców (jedna blogerka robi takie ozdoby).
Wówczas zaczęłam czytać i oglądać zbliżenia. Fakturka rzeczywiście fajna, pewnie nie zdradzisz jak ją poczyniłaś. Mnie jednak najbardziej podoba się, ta druga mała z błękitnymi wałeczkami.
Całość jak zwykle wyszukana, przemyślana, niebanalna i rozpoznawalna, w tym mistrzowsko wykonana. Nieźle przysłodziłam, jednak to wszystko prawda.
jak zwykle bezcenne:)!
OdpowiedzUsuńDla mnie przecudne! nawet jeśli przesłodzone. Ale kolorystycznie spokojne, może nawet dla jakiejś Panny Młodej...
OdpowiedzUsuńKochana, jak zwykle błysnęłaś talentem, że aż strach. Można pozazdrościć pomysłu.
OdpowiedzUsuńChociaż mi się kojarzy z kolonią jakichś koralowców czy innych zwierzów morskich o ciekawym wyglądzie. Ale w sensie pozytywnym. Fajna praca :)
Wyglądasz nie jak dama bańkowo mydlana, a jak piękna syrena morska z muszelkami. Mnie się odrobinę z muszelkami kojarzą i nie pytaj dlaczego , sama nie wiem. CUdne to jak zawsze i TY zjawiskowa w tych mgłach i pastelach.
OdpowiedzUsuńa to to widzialam w trakcie:D
OdpowiedzUsuńCudowne!!! W moich ulubionych pastelowych kolorach.
OdpowiedzUsuńOj Karolino - kusisz , kusisz!!!!
Pozdrawiam :)
Co ja myślę...? myślę, że są cudne! I że jak je ktoś po wielu-wielu latach odkryje gdzieś na strychu w kufrze, to padnie z wrażenia. Misterna robota.
OdpowiedzUsuńKarolina, u Ciebie działają jakieś inne połączenia w mózgu, że na takie świetne pomysły wpadasz ;)
OdpowiedzUsuńperfekcyjne wykonana robota i kapitalne fotki!
Ja tam pastele uwielbiam. Śliczna ozdoba, fotki takoż. A pokażesz jakieś zdjęcie całości w barwach "au naturel" :))
OdpowiedzUsuńJa również najpierw pomyślałam o jeżowcach - to chyba przez tę odrobinę koloru :)
OdpowiedzUsuńAle potem to już miałam - bardziej dla mnie normalne - skojarzenia kulinarne z moimi ulubionymi rafaello: i kokosową słodycz białą można znaleźć i to migdałowe serce... Przepysznie Ci to wyszło!
:D
OdpowiedzUsuńinka - dziękuję :)
Zdolność-tworzenia - skojarzenie z diademem do sukni mile mnie połechtało :)
skojarzenie z jeżowcami w sumie słuszne. coś w tym jest - aż poszukałam kawałka pancerzyka który posiadam wśród "skarbów" i to jest to! :D
co do faktury na jedwabiu... wymyślenie jak ją uzyskać trochę czasu mi zajęło, chciałabym ją jeszcze jakoś wykorzystać. Na razie nie zdradzę. Może za jakiś czas :)
Naprawdę to co robię jest rozpoznawalne? Serio pytam. Chciałabym żeby było ale robię tak różne rzeczy, że zastanawiam się czy to możliwe.
Posłodziłaś :D ale w tym poście i tak jest cukru ponad normy dopuszczalne słodzenie powyżej granic możliwości ;).
FlowerFeltDesign - :D
LIcho - dzięki :) a wiesz nawet mi się tak skojarzyło ślubnie.
Revi - :) dziękuję. jeżowce są ok!:D
Aniarozella - coś moje skojarzenia pomknęły w inną stronę niż większości oglądających. Ale może jak to Agata napisała mam inne połączenia w mózgu ;)
dziękuję!
kuleczka - a to pewnie to :D
imagine - :D lubię kusić!
Zulka - dziękuję. a jeszcze jakby to odkrycie w kufrze było porządnie znoszone wcześniej to by była dopiero rozpusta :)
Agata - uśmiałam się z tych połączeń. biorę to do siebie - będę miała argumenty :D
Plastusiu - a ja na co dzień pastele nie przesadnie lubię. ale wiosna, i te połączenia w mózgu :D.....
zdjęcia poza pierwszym pokazują w sumie całkiem wiernie kolory. Różnica między 2 i 3 a 4 wynika z innego kierunku padania światła. dwa pierwsze robione ze światłem (ostrym słonkiem) ostatnie pod światło. Spróbuję jeszcze zrobić w jakimś łagodniejszym oświetleniu to dorzucę.
Marta - dziękuję.
skojarzenia ze słodyczami też na miejscu :D (ooo jak ja lubię rafaello!)
a wszystko można jeszcze posypać cukrem pudrem :D
(a potem poproszę słoik ogórków kiszonych)
Dla mnie - FANTASTYCZNY!
OdpowiedzUsuńPiękna sprawa. No jak ja lubię te twoje cacuszka.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję bardzo!
OdpowiedzUsuńTo jest PIĘKNE! pięknie wyglądałyby takie podpięcia do zaslonczy firanek.
OdpowiedzUsuńGocha - dzięki.
OdpowiedzUsuńna takie zastosowanie nie wpadłam a kombinowałam jak można tego użyć. :D podoba mi się!