Konkurs ciągle trwa, czas się kurczy, pierwsze zgłoszenia spływają a ja Was kuszę dodatkowo ( i całkiem nie wiem czy to już koniec kuszenia ;))
Żuk broszka z powyższego zdjęcia razem z kaflem powędruje do osoby która wygra zmagania z Muchą.
Zapraszam do zabawy.
Dla przypomnienia wszystkie szczegóły są TU
O tym że żuka dołożyć miałam przypomniał mi dziś o poranku dość gwałtownie wielki bzyk, który wpadł przez okno i narobił hałasu. Pobudka była nagła!
Miało to swoje dobre skutki. Zerwałam się gwałtownie, i rzuciłam na kończenie kompleciku biżuteryjnego (jeszcze trochę wykończenia i będzie gotów) i robienie fotek wyjątkowo słodkiemu tworowi.
Teraz skorzystam z pięknego dnia i nie będę siedziała przy komputerze by fotki przygotować do publikacji ale wieczorem..... mam nadzieję że się słodziaka uda pokazać :)
Mała zajawka poniżej.
a TU wiosenna słodycz prosto z ogródka
pięknego dnia Wam życzę!
:)
och no nieeeeeeeeee
OdpowiedzUsuńŻuki nie powinny być se tak o rozdawaneee... to sprawi że po prostu żuka może miec kazdy (no prawie ;)) a na żuka powinno się sobie zasłużyć a nie go odbierać innym....
kurczaki....
;) :*
ależ na tego żuka to zasłużyć trzeba! i to trzeba się postarać coby ograć innych.
OdpowiedzUsuńno dobra maluchy w parce rozdaję ale.... też trzeba parę drobiazgów zrobić.
i nie żadne kurczaki tylko żuki.
;)
:D
potejto potato ;)
OdpowiedzUsuń