Przyszła pora na fascynatora!
(a co mi tam, zrymowałam sobie ;))
Tym razem to Mi. Wymyśliłam jej imię bo żadne "normalne" mi jakoś nie pasowało. Dlaczego Mi? bo Mi jest jak MIkstura różnych orientalnych wątków.
Bo brzmienie tego "imienia" jest jakieś takie azjatyckie.
A właśnie takie klimaty w głowie mi się zalęgły gdy w strasznym upale na poznańskim rynku szkicowałam w czerwonym notatniku.
Oczyma wyobraźni widziałam wyplatane kapelusze z Japonii, Chin, Wietnamu i Indonezji, wiedziałam że będę używać duuuużo jedwabiu.... dorzuciłam ozdobę fragmentami zbudowaną jak kanzashi (ale nie używałam kleju tylko wszystko zszywałam) a częściowo tylko kanzashi inspirowaną.
A potem (a właściwie dziś) robiąc zdjęcia dalej szalałam z miksowaniem Azji.
"Ubranko" które udaje kimono skonstruowałam z balijskiego batiku, szalika z sh, oraz części tradycyjnego balijskiego stroju przywiezionego przez mamę ponad 40 lat temu (zawsze byłam przebrana za balijkę na balach w podstawówce :D)
Za mną w tle też batik.
Był jeszcze "pas" z amarantowego jedwabiu kilka dni temu znalezionego w sh ale po kadrowaniu się nie załapał za to tkanina ta stanowi tło dla zdjęć samego fascynatora.
Jak zwykle ciekawa jestem ogromnie co myślicie o takim miksowaniu i jego efektach.
:)
następne produkcje już w toku....
tym razem klimaty nasze.
....miód gryczany....
Miksowanie udane :)
OdpowiedzUsuńA ja po tytule myślałam, że będzie Mała Mi :), a tu proszę jaka niespodzianka!
Boże Mój... te Twoje pomysły!!! Co tu wejdę, to wiem, że się nie zawiodę :) Zawsze jest co oglądać, zawsze zaskakujesz, zawsze jest ciekawie :) Nie wiem, co bardziej mi się podoba - fascynator, Twój ubiór czy fotki - chyba po prostu wszystko ogółem :)
OdpowiedzUsuńIzunia - no tak... wiedziałam że mi się Mi z czymś kojarzy.
OdpowiedzUsuńZa Muminkami nie przepadałam to ją trochę zapomniałam :)
Doti - bardzo się cieszę że jeszcze zaskakuję. staram się jak mogę :D
dziękuję Wam bardzo!
Fascynujący fascynator, fascynujące zdjęcia, fascynująca Karolina i jej fascynujące pomysły :).Pozdrawiam M
OdpowiedzUsuńŚwietna stylizacja, choć ja też Mi skojarzyłam z muminkami (za którymi notabene też nie przepadam). Jak z Ciebie fajna Japoneczka się zrobiła :)). Jakieś azjatyckie geny w trzecim, czwartym pokoleniu :)?
OdpowiedzUsuńpowtórzę się: kobieto, jesteś niesamowita! masz tysiąc twarzy i każda mnie zachwyca! :)
OdpowiedzUsuńach ach!
dziękuję ogromnie!
OdpowiedzUsuńPlastusiu - niestety przodków azjatyckich nie ma wśród moich przodków. ale skłonności ku temu kierunkowi mam niemałe.
poza tym co dziś na fotach pokazałam.... na obiad Indie były (curry)
a zaraz zaparzę sobie zieloną herbatę... :D
Oli, nie mam tysiąca twarzy. mam jedną mało konkretną na szczęście. da się na niej duuuużo namalować. a PSucie jeszcze pomaga.:D
piękne stylizacje!!!!!!! bardzo!
OdpowiedzUsuńpodtrzymuję opinię o innych połączeniach... ;)
OdpowiedzUsuńjesteś niesamowita!
:D dziękuję.
OdpowiedzUsuńoby mi te połączenia nie wymarły.
dziś cały dzień trenowałam. jedną nogą jeszcze w Azji, drugą już temacie całkiem innym :)
No i mnie zachwyca i stylizacja i wytwór... A mam pytanko - z czego i jak zrobiłaś część główną? Jeśli to nie tajemnica oczywiście... piękny melanż kolorów...
OdpowiedzUsuńSpojrzałam na zdjęcie i od razu tchnęło mi Japonią, moja córka ostatnio żyje Japonią. Japoński kupel, nauka języka, kimona itp. Jednak na słowo Mi, też zareagowałam muminkowo, choć ich nie lubię. Dodatkowo ta postać jakoś odstrasza dzieciaki (zawodowo terapeutka).
OdpowiedzUsuńTwoja jednak jest orientalna i zmysłowa.
Nitko - dziękuję.
OdpowiedzUsuńczęść główna jest upleciona/uszyta z jedwabnych szmatek. :)
niesamowite, bardzo się podoba
OdpowiedzUsuńZdolność-tworzenia - :D ja chyba te muminki wyparłam.
OdpowiedzUsuńszukając imienia dla fascynatora szukałam czegoś orientalnego .... ale nie chciało mi się szperać więc podążyłam za skojarzeniami, śmiesznymi dźwiękami. a jeszcze ciągle pętało mi się słowo "mikstura".
with love - dziękuję bardzo :)
OdpowiedzUsuńCudny
OdpowiedzUsuńTo chyba jeden z twoich najlepszych fascynatorów. Wspaniale zaprojektowany, a sesja jak zwykle majstersztyk. Jestem naprawdę pod wrażeniem. Chylę czoła przed twoją wyobraźnią.
OdpowiedzUsuńuwielbiam te Twoje 'cosie' ) w ogóle Twoje prace mają swój klimat :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję bardzo
OdpowiedzUsuńsam fascynator mnie nie urzekł ale w stylizacji prezentuje się świetnie
OdpowiedzUsuńpomysł super!
Alicja
No ja już swój zachwyt wyraziłam na FB ale tu muszę powiedziec, że może powinnaś sobie w wolnym czasie stylizowac sesje w jakimś fashion magazynie. Taki talent, taaaki talent...
OdpowiedzUsuńJa mogę tylko pogratulować - podoba mi się ogromnie )
OdpowiedzUsuń:) dziękuję Wam bardzo.
OdpowiedzUsuńŁyska - to chyba ciut poszalałaś. Stylizować sesje - oj chyba nie mam takich mocy. oj przesadziłaś.....
big 'wow'
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńNe tylko robisz piękne rzeczy, ale jeszce te stylizyacje! Swietne przedstawienie dzieła.
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńOjej, ale fajny a stylizacja jak zawsze super pomysłowa. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuń:D dziękuję.
OdpowiedzUsuń