wtorek, 27 listopada 2012

kwiat


Wczoraj na FB zapowiadałam - będzie jutro wpis na blogu. 
Uf. Udało się. Jest.

Zbliża się grudzień, zatem i Festiwal w Poznaniu, czas na klasyczną panikę. 
Nie będę sobie powolutku pracowała, nie będę się zastanawiała. Czas na szaleństwo. ;)

Pierwszym efektem paniki było wyprodukowanie kilkunastu bułek a potem już ruszyłam do właściwej pracy. 
Na pierwszy ogień poszły poszkliwione dawno temu kule. Wymagały tylko wykończenia. 
Pierwsza, którą teraz Wam chciałam pokazać jest w charakterze podobna do poprzedniczki - kuli ze złotym ptaszyskiem. Zbliżona kolorystyka, tematyka, tym razem mniejszy rozmiar (4,5 cm średnicy)  i więcej zieleni.







Tylko z bardzo bliska widać że listki mają pod szkliwem delikatnie zarysowane żyłki.



Tyle na tę chwilę. 
Pędzę robić zdjęcia kolejnym dwóm naszyjnikom. Może pokonam mroki listopadowe i wyjdą trochę lepsze fotki. 
W 3mieście wyjątkowo mglisty ten listopad. 
:)

12 komentarzy:

  1. prześliczny jest :) właśnie w moim guście, moje kolory bez przepychu :) przy okazji zapraszam do siebie na rozdawajkę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D dziękuję bardzo. też lubię ten zestaw kolorów. zawsze dobrze mi się z nim pracuje.

      Usuń
  2. Piękny! Prosty a jednak dekoracyjny.
    Powodzenia na festiwalu :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mroczny i intrygujący. Żyłki delikatne i zmysłowe. Długo kazałaś czekać. Jednak warto było.
    To co stanowi tło też piękne.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) bardzo dziękuję.
      to że czas tak długi minął - tak chyba czasem musi być. nie można strzelać co raz to czymś nowym bo można się wystrzelać.
      choć mądrzy od prowadzenia blogów twierdzą że ważna jest regularność. ale oni są mądrzy od blogów pisanych :D

      to co w tle to jedna ze zdobyczy lumpeksowych. żakiet malowany, cudny, skórzany, mięciutki, wykończony pięknie z nazwiskiem światowym na dokładkę (Roberto Cavalli). z całą pewnością pokażę go kiedyś jeszcze niech tylko znajdę dobry pomysł.

      Usuń
  4. wiem,żem spóźniona i to o rok,ale zaj….a jest!!Lubie lecieć w takie kulki :o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. że o rok? - co za przyjemność że ktoś zagląda do starszych wpisów :D

      dziękuję bardzo.

      Usuń