też bardzo lubię tusz i piórko i też bardzo rzadko używam. ale nie mam cierpliwości do takich równych, geometrycznych kształtów, więc tym bardziej podziwiam :)
Ja też mam po przodkach, tzn po dziadku kuzyna, artyście. I uwielbiam to stare pudełeczko ze stalówkami, czasem sobie je wyjmuje tak po prostu, dla samego poszeleszczenia i pogrzechotania nimi :). A każda z tych stalówek jest taka ładna, że najchętniej wstawiłabym je w gablotkę i powiesiła na ścianie.
ja mam te sprzęty po tatusiu :) i mały błękitny młoteczek, i takie sprzęty do rysowania na różnych planach np fortepianu albo stołu z czterema krzesłami ;)))
przeczytała! nie mówiła że przeczytała? i to z przyjemnością :D
a, i jeszcze jedno pytanie. te kształty geometryczne to tuszem robiłaś od linijki, czy odręcznie po ołówkowych liniach od linijki? Zawsze się jakoś boję połączenia piórko-linijka.
...przepiękne :) ...uwielbiam piórko i tusz :)
OdpowiedzUsuń:D dziękuję
Usuńja też je lubię.... w sumie nawet nie wiem czemu tak rzadko używam.
Widzę, że wpływy orientalne ciągle Cię nie opuszczają :-) Świetna praca. Podziwiam wprawną rękę i kunszt!
OdpowiedzUsuńdziękuję :D
Usuńpodatność na wpływy orientalne mam odziedziczoną po przodkach - nikłe szanse by mnie opuściły ;))
touche! :)
OdpowiedzUsuń:D
Usuńtouche?
tuszem!
a jak napisałam w translatorze "touch em" to mi podpowiedziało że po portugalsku - "w kontakcie"
he he :D
piękne:)
OdpowiedzUsuń:D dziękuję
UsuńTen obrazek mignął mi już rano na fb. I jedyne, co jestem w stanie powiedzieć - jest obłędny!
OdpowiedzUsuń:D dziękuję
Usuńteż bardzo lubię tusz i piórko i też bardzo rzadko używam. ale nie mam cierpliwości do takich równych, geometrycznych kształtów, więc tym bardziej podziwiam :)
OdpowiedzUsuńi jeszcze grafion do tego - rozpusta!
Usuńa wszystko takie stare, po przodkach.
przyznam Ci że ja tej cierpliwości nabrałam z wiekiem. teraz nie mogę przestać tych heksików rysować ;>
Ja też mam po przodkach, tzn po dziadku kuzyna, artyście. I uwielbiam to stare pudełeczko ze stalówkami, czasem sobie je wyjmuje tak po prostu, dla samego poszeleszczenia i pogrzechotania nimi :). A każda z tych stalówek jest taka ładna, że najchętniej wstawiłabym je w gablotkę i powiesiła na ścianie.
OdpowiedzUsuńA opowiadanko karpiowe przeczytała? :)
ja mam te sprzęty po tatusiu :) i mały błękitny młoteczek, i takie sprzęty do rysowania na różnych planach np fortepianu albo stołu z czterema krzesłami ;)))
Usuńprzeczytała! nie mówiła że przeczytała? i to z przyjemnością :D
a, i jeszcze jedno pytanie. te kształty geometryczne to tuszem robiłaś od linijki, czy odręcznie po ołówkowych liniach od linijki? Zawsze się jakoś boję połączenia piórko-linijka.
OdpowiedzUsuńkształty geometryczne po ołówkowych liniach. też nie widzi mi się tusz + linijka.
UsuńNaprawdę piękne. Gratuluję talentu i pasji:)
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie :)
Usuń