Wiele lat temu gdy młodym dziewczęciem byłam nastał moda na ogrody w butelkach i innych słojach. Pamiętam że byłam tym zafascynowana i nawet podjęłam jakąś nieprzesadnie udaną próbę stworzenia takiego ogródka. Największym problemem w tamtym czasie było zdobycie jakiegoś sensownego szkła. Jak powszechnie wiadomo moda na pewne rzeczy wraca i tak całkiem niedawno znajoma na FB udostępniła stronę kogoś kto takie lasy w szkle tworzy, inna znajoma pokazała swoją hodowlę, ja sobie przypomniałam że ogromnie mi się to podobało, trafiłam na artykuł o panu który swój ogród założył w latach 60-tych i wszystko w nim pięknie działa i rośnie, bo takie ogrody nie potrzebują niczego z zewnątrz.
Skojarzenie z ceramicznymi grzybkami pojawiło się błyskawicznie.
I tak jak obiecałam w poprzednim wpisie na blogu pokazuję jak to może wyglądać.
To raczej próba, zwyczajnie nie mam czasu teraz, przed Jarmarkiem Dominikańskim, który już za chwilę już za momencik się zaczyna, poszukiwać jakiegoś ładnego szkła, zakładać eleganckiej kolonii mchu itp ;)
Poniżej las tymczasowy z mchem z ogródka, ceramicznymi grzybkami "enoki' (tak naprawdę enoki rosną na pniach drzew.... ale kto wie co się kryje pod mchem ;) ) w szklanym słoiku kupionym w sklepie Ikea.
Na deser kilka linków :))
Artykuł o ogrodzie założonym w latach 60 -> klik
A tu ładne butelkowe lasy namierzone na FB -> klik
A tak wyglądają prawdziwe enoki -> kilk - czyż nie są kosmiczne?? ( a tak naprawdę jest to specjalnie hodowana płomiennica zimowa -> klik - która występuje w naszych lasach. Występuje też pod całym zestawem innych imion)
Jestem ciekawa czy podoba Wam się mój pomysł na wykorzystanie grzybków :)
Kiepska ze mnie ogrodniczka, ale planuję się wybrać na warsztatowe spotkanie i zrobić sobie ogródek w słoiku... Oby przetrwał moje dwie lewe ogrodnicze łapki :)
OdpowiedzUsuńPodejrzewam że dobrze, rozsądnie założony ogródek i dobrze zamknięty na koniec, ma szansę działać bardzo długo i nie zaszkodzą mu lewe ogrodnicze łapki bo się ich nie pcha do niego ;))))
UsuńChcę taki, chyba sobie zrobię:)
OdpowiedzUsuń:D doskonale rozumiem tę chęć.
UsuńCzemu, ach czemu mamy takie same pomysły? Telepatia jakaś?
OdpowiedzUsuńLas w słoju na wino robię od wiosny, po zobaczeniu ich na żywo na targach.Grzyby ceramiczne miałam właśnie zacząć :)
Wiesz co jeszcze jest fajne? Takie mini terraria jako biżuteria, a w nich mech i grzybki :)
Chyba po prostu wróciła moda na takie małe lub całkiem spore zamknięte ogrody/lasy. Wpadają w oko wszędzie, inspirują, no i jak mogłam nie połączyć tego pomysłu i grzybków, które przecież robię od jakiegoś czasu.
Usuń....
Aż z ciekawości sprawdziłam, pierwsze takie grzyby 3 lata temu :D
Taką biżuterię też już gdzieś widziałam i zastanawiałam się jak się sprawdza w praktyce, w ruchu, bo przecież biżuteria z człowiekiem się rusza, to nie naczynie które gdzieś stoi, ewentualnie czasem jest przestawiane.
Z biżuterią coś się pomyśli i wymyśli ;)
OdpowiedzUsuńJa wiem, że Ty od dawna grzyby robisz, ale już trzy lata! Ja bardzo lubię mchy, paprocie i grzyby właśnie.Widzę, że mamy podobnie :)
bo to wszystko leśne! :D
Usuńtę formę grzybów - 3 lata - sama się poczułam zaskoczona, ale niedługo pokażę inny sposób na aktualne grzybki powiązany z tym co robiłam... kilkanaście lat temu (niemalże 20! takie mi się szufladki w głowie pootwierały) :D
Okropnie! (się podoba :))
OdpowiedzUsuń:D
Usuń