Dziś wybrałam się na spacer nad morzem. Nie tylko dla samego spaceru, ale również po to by naszyjnikowi, który ma kilka morskich elementów (łuski, "bursztynowe" serduszko, kolorystyka) w takim właśnie klimacie zrobić zdjęcia.
Oczko zrobiłam z ceramiki a serduszko oczywiście nie jest z bursztynu tylko pokryte szkliwem w takim kolorze.
Ceramikę oprawiłam w koraliki, robiąc z nich najpierw niezłą mieszankę a potem bawiąc się w Kopciuszka ;)
A potem musiałam również taką mieszankę wykonać z kolorowych nici by upleść z nich "obróżkę" na której zawiesiłam główny element. Żaden rzemień, żaden jedwab, nic mi nie pasowało. Co prawda zrobienie takiej "obróżki" trwa długo, wymaga sporo pracy ale taki efekt mi się podoba.
Jeszcze kilka zdjęć w warunkach domowych...
...i kilka "komórkowców" z plaży...
...oraz dla tych którzy nad morze natychmiast się wybrać nie mogą a tęskną, trochę szumu fal.
Woda zimna.
:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz