czwartek, 10 grudnia 2009

Pyrlandia

dokładnie tydzień temu, o poranku Kraina Podziemnej Pomarańczy przywitała mnie niezwykle pięknymi widokami. ..









Piesek już czeka na spacer....









a tu już niezwykle zadowolony ze swoim "patyczkiem" (patyczki są na prawdę nielekkie - on lubi poważne zadania :) )





zamrożona grzybowa galaretka:





potem był Festiwal....
wiele się działo, wiele spotkań, rozmów, poznawania nowych ludzi.....
ogólnie rzecz ujmując jestem zadowolona.
zdjęć nie będzie. zwyczajnie wyszły słabe, nie koniecznie do pokazywania. za to w ten weekend wracam do wilgotnych nadmorskich klimatów, pokażę fotki tego co było przygotowane na Festiwal i w końcu rozwiążę konkurs.

5 komentarzy:

  1. Szkoda, że zdjęć z festiwalu nie będzie, ale za to te wyszły pięknie :) I inspirująco :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no jakoś zapału nie miałam do robienia fotek.... wolałam pogadać, pooglądać....

    OdpowiedzUsuń
  3. patyczek jest super! :)

    fajnie było się znów spotkać...

    OdpowiedzUsuń
  4. nie bedzie....ojej...ale ja bardzo chce zobaczyc twoje prace...
    prosze pokaz jak najwiecej, nawet gdyby nie bylo to festiwalowe.
    Pozdrawiam
    Magdalena/Color Sepia

    OdpowiedzUsuń
  5. Martita - jego patyczki mnie zawsze rozbrajają. a jak dzielnie je nosi! tylko trzeba uważać na nogi bo czasem się spieszy i trzeba uniki stosować.
    Magdaleno - zdjęcia prac zrobiłam przed Festiwalem i tylko lekko obrobić je muszę (była koszmarna pogoda, ciężko było zrobić coś porządnego, nawet eksperymenty robiłam w związku z powyższym) wiec na 100% będą.

    OdpowiedzUsuń