środa, 30 grudnia 2009

podsumowania? postanowienia?

nie.... nie będzie ani podsumowań mijającego roku ani postanowień.

przedostatni dzień roku spędzam nie myśląc o tym co działo się w roku poprzednim i nie myśląc o tym co będzie w przyszłym.
ograniczam się do najświeższych wspomnień (święta w Pyrlandii, uwiecznione chwile na fotkach) i najświeższych planów: pieczenie "orzeszków" i napełnianie ich kremem (poszalałam całkiem nie uwzględniając przepisów i robiłam wszystko na oko - jutro się okaże co z tego oka wyszło) słucham jak Pan Aston śpiewa o siódmym niebie.....












kolejne patyczki pieska. przyniósł je sobie z lasu. ten po prawej, który trzymam waży 12 kg. dzielny piesek.


wszystkiego dobrego w Nowym Roku. :)

6 komentarzy:

  1. to ja będę Ci życzyć szybkiego spotkania ze mną ;) buźka!

    OdpowiedzUsuń
  2. wszystkiego dobrego w Nowym Roku my Dear.
    Ja jestem nieustająco zdumiona i zachwycona, że mogę spotkać fantastycznych twórczych ludzi, których pewnie bym nie spotkała, ewentualnie tylko mijała może anonimowo na ulicy, wyłącznie dzięki tej tajemniczej maszynce jaką jest dla mnie komputer, podłączonej do prądu i niosącej dobre fluidy po kablu od internetu:)
    Miło mi:)

    OdpowiedzUsuń
  3. wszystkiego naj, naj w Nowym Roku !
    kolejnych pobytów w Pyrlandii, to może się jeszcze zobaczymy :)
    wczoraj myślałam o tym samym co Molla,dzięki temu "oknu na świat" poznałam w tym roku wiele z Was, niesamowitych bardzo :)
    pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oli - też sobie tego życzę. :D

    molla - masz rację... trochę zer i jedynek i jakie miłe spotkania z tego wynikają.
    strasznie się cieszę że Ciebie poznałam.
    i wiele innych bardzo miłych osób...
    wszystkiego dobrego!

    decomania - Tobie też wszystkiego naj...
    w Pyrlandii bywam regularnie więc spotkania mają szanse dojść do skutku :)

    OdpowiedzUsuń
  5. najlepszego w Nowym Roku! :***

    OdpowiedzUsuń