Tytuł dzisiejszego posta nie ma wiele wspólnego z tym co na zdjęciach czyli najnowszym naszyjnikiem.
Ale o tym za chwilę.
Na początek o naszyjniku.
Niezmiennie miksuję sobie kilka technik: ceramiczne "oczko" ubrałam w sutaszowe tasiemki i różne koralikowe techniki - trochę haftu, trochę szydełka, ścieg peyote też się pojawił.
Na poniższym zdjęciu zapięcie.
Tak, wiem zdjęć tym razem sporo, ale i dużo szczegółów które ładnie w słońcu dzisiejszym się zaprezentowały.
Tył podszyty bordowym jedwabiem wygląda jak na poniższym zdjęciu.
A tytuł posta?
Wziął się z braku pomysłu na nazwę naszyjnika oraz piątkowego planu na dzisiejszy wieczór. Z planu nic nie wyszło ale i tak mi gdzieś po głowie ciągle chodzi.
Chcieliśmy się wybrać z przyjaciółmi do Filharmonii Bałtyckiej na "Carmina Burana" (ni hu hu nie wiem jak to odmienić ;) łaciny uczyłam się tak dawno...), niestety zabrakło biletów.
Zanim dowiedziałam się, że niestety plan nie wypalił, pomyślałam że okazję wykorzystam i jak już będę "wystrojona", uczesana i z całą iluzją na twarzy to przy okazji założę naszyjnik i będę miała fotki.
Niestety Fortuna inaczej losem pokierowała, dziś w planie szkliwienie a poranne słonko, zanim zjadłam śniadanie, skusiło mnie do zrobienia zdjęć.
Może na koncert założyłabym aksamitny żakiet ?
Na koniec troszkę muzyki:
"O Foruna", "Carmina Burana" Carl Orff.
a dla ciekawskich tekst w wersji oryginalnej i przetłumaczony - KLIK
ach i oczywiście pytanie:
Jak Wam się podoba?
:D
coś pięknego! Lubię łączenie technik i niewątpliwie temu naszyjnikowi dodaje mnóstwo uroku. Jestem pod wrażeniem tego jak pięknie go zrobiłaś. Jest na prawdę dopracowany :) Nie wszystkie techniki jeszcze znam, a na pewno nie jestem w stanie wyobrazić sobie jak mogłaś to cudo zrobić i może dlatego tak ekscytuje :)
OdpowiedzUsuńCo do koncertu... co się odwlecze to...
Pozdrawiam i czekam na kolejne cudeńka :)
:D dziękuję pięknie.
Usuńco do koncertu - z całą pewnością będę polować na kolejną okazję.
Bardzo udane połączenie :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję!
UsuńFajny naszyjnik, w Twoim stylu. A patrz, ja rezerwowałam bilety w środę i jeszcze było sporo. A byśmy się spotkały...
OdpowiedzUsuńdziękuję bardzo.
Usuńa my w piątek próbowaliśmy. nawet na żywo w kasie już nie było. cóż, trzeba będzie przy najbliższej okazji wykazać się lepszym refleksem.
Naszyjnik obłędny!!! Ta gra kolorów, te cudne szczególiki! Uwielbiam je w Twoich pracach! Piękny!!!
OdpowiedzUsuń:D dzięki!
Usuńszczególiki to ja lubię, lubię się męczyć nimi, takimi drobiazgami.
Cuda w kwiatki:) Wysmakowany do najdrobniejszego szczegółu.
OdpowiedzUsuń:D dziękuję bardzo
UsuńŚwietnie i eklektycznie skomponowany.
OdpowiedzUsuńJaki traf Carminę stosowałam w tym tygodniu na moich zajęciach. Wszakże Orff był twórcą do dzisiaj stosowanego w pedagogice instrumentarium. Mało ludzi o tym wie.
:) dziękuję.
Usuńo matko ! zaglądam już jakiś czas tu. wszystko jest piękne i dopracowane w najmniejszym szczególe, ale to...o matko ! ileż dziubdziania, efekt cudny :) Pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuń:D pięknie dziękuję.
Usuńprzepiekny
OdpowiedzUsuńzapiera dech w piersi*
dziękuję bardzo :)
UsuńCudny i wysmakowany, finezyjny i solidny, elegancki i wyrafinowany... :-)
OdpowiedzUsuń:D bardzo dziękuję za zestaw przymiotników pozytywnych.
Usuń