środa, 29 września 2010
uziemienie
Zapowiadana w poprzednim poście wyprawa do Wrocławia była bardzo miła, Wrocław chyba nas lubi i pewnie tam jeszcze wrócimy.... a relacja wraz z fotkami niedługo pojawi się na SDS-owym blogu.
Byłyśmy zaskoczone odwiedzinami naprawdę wielu osób które oglądają nasze blogi. Z tego zaskoczenia uśmiechy miałyśmy od ucha do ucha :D
Oczywiście nie obyło się bez przygód. Przez te przygody ciągle jestem w Pyrlandii (choć już we wtorek miałam być w 3miescie).
Samochód postanowił tajemniczo się zbuntować.
No cóż..... jestem uziemiona chwilowo.... nie takie najgorsze to uziemienie.... choć pogoda ostatnio wyjątkowo jesienna była....
i dopiero dziś pod wieczór pojawiło się w końcu słońce.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jak zawsze u Ciebie normalny świat, pięknie widziany.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
cudne zdjęcia, nastrajają pozytywnie mimo pogody paskudnej :)
OdpowiedzUsuńpiekne uziemienie....
OdpowiedzUsuńna zdrowko :-)
A jak to się stało, że ja się z Wami rozminęłam???
OdpowiedzUsuńTeż mamy stoisko na Ekojarmarku.
Rozumiem, że już Was we Wrocławiu nie ma???
Szkoda wielka;-(((
Pozdrawiam cieplutko.
:) dziękuję
OdpowiedzUsuńFlorentyna - całkiem nie wiem jak to się stało.
ale chyba kojarzę Twoje prace, przelotnie stoisko.
czy taka "bukietowa" parasolka to też Twoja była? Pamiętam kobietę przechadzającą się z taką.... tylko nie pamiętam czy to było w piątek czy sobotę. raczej piątek.
my byłyśmy tylko na weekend więc już nas tam nie ma a słysząc że mieliście taka pogodę chyba nawet nie żałuję ze nie zostałyśmy.
:)
a pyrlandia na to...
OdpowiedzUsuńjak na lato
(choć po lecie nawet wspomnienia nam pogoda nie zostawia)
oj lato... to pewnie dopiero w przyszłym roku.
OdpowiedzUsuńMakowe zdjęcie, po prostu brak mi słów, piękne.
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuń