:D dziękuję Wam bardzo. mszysty pieniek był naprawdę zachwycający, w zmieniającym się świetle pokazał dwa rożne oblicza. no i ten mały grzybek w środku!
Kasia - wiem, wiem, ale to maleńkie było ale znajdzie się coś z cała pewnością :)
zielono, spokojnie, odprezajaco mozna sie schowac w tym magicznym mchu i juz nie wracac do szarosci dnia codziennego, tylko zostac tam i podgladac przyrode :)
opowiesci z mchu i paproci....
OdpowiedzUsuńzaprawdę baśniowe... cudne są Twoje zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite te mchy.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia. Drobiazgi które często nie dostrzegamy są zachwycające :)
OdpowiedzUsuńCuda są wokół nas ale nie każdy potrafi je dostrzec. Gratuluję wrażliwości.
OdpowiedzUsuńale bajkowo... kadry pierwszy i przedostatni rządzą! Ty wiesz do czego by mi się widziały właśnie takie mszyste rewiry :)
OdpowiedzUsuń:D dziękuję Wam bardzo.
OdpowiedzUsuńmszysty pieniek był naprawdę zachwycający, w zmieniającym się świetle pokazał dwa rożne oblicza. no i ten mały grzybek w środku!
Kasia - wiem, wiem, ale to maleńkie było ale znajdzie się coś z cała pewnością :)
tylko krasnali brak :)
OdpowiedzUsuńbrak. ale niecnoty nie chciały pozować chyba, żadnego namierzyć nie mogłam ;)
OdpowiedzUsuńzielono, spokojnie, odprezajaco mozna sie schowac w tym magicznym mchu i juz nie wracac do szarosci dnia codziennego, tylko zostac tam i podgladac przyrode :)
OdpowiedzUsuńach... żeby ten mech większy był to bym się w nim schowała. przynajmniej na jakiś czas :D
OdpowiedzUsuń