czwartek, 5 sierpnia 2010

o Euzebiuszowym kapeluszu

czasem jest tak że przedmiot który robię jest odrobinę dziwny, szalony, taki "nie dla ludzi" i jeśli nie zostaje on ze mną na zawsze to bardzo mnie ciekawi kogo on przyciągnie. najczęściej jest tak że w pewnym momencie pojawia się osoba która wyglada tak, bądz tak się zachowuje, że widać że ten mój przedmiot na nią czekał.

mam wrażenie że tak było i tym razem.
na moje stoisko jarmarkowe przyniosłam kapelusz Euzebiusza o którym pisałam dość dawno temu.
Następnego dnia pojawiła się na moim stoisku niezwykła osoba a dzień później stała się właścicielką kapelusza.
powiedzcie czyż nie na tę miłą Panią czekał mój wytwór przypadku i fantazji?



(zdjęcie dalekie od doskonałości tylko z mojej winy, a cieszę sie że je mam i nie zapomniałam go zrobić :) )

14 komentarzy:

  1. Też się często zastanawiam do kogo powędrowały moje filcudaki i czemu ktoś wybrał własnie taki, a nie inny :) Dobrze, że ta Pani znalazła swój kapelusz bo bardzo fajnie się w nim prezentuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. Szalona Kapeluśniczka :) Dobrego wyboru dokonała!

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna pani w pięknym kapeluszu, chyba lepszego zestawu nie można sobie wyobrazić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. malownicza i bardzo dobrana para :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oh, jak z bajki o elfach! napewno czekał mianowicie ją

    OdpowiedzUsuń
  6. dobrana para :) cieszę się ich szczęściem, choć skrycie od dawna wzdychałam do Euzebiuszowego kapelutka... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ooo :) Fajnie, że znalazł właściciela. Pasują do siebie jak ulał :)

    OdpowiedzUsuń
  8. idealnie razem wyglądają!!

    jakże bym chciała mieć jaki kapelusz...ech...

    OdpowiedzUsuń
  9. niesamowite są takie przypadki, kiedy jakiś przedmiot odnajduje swojego nowego właściciela, dla którego został stworzony zupełnie nieświadomie :)

    piękna para :)

    OdpowiedzUsuń
  10. :D

    wiecie... chyba to spotkanie nastroiło mnie do tego by jeszcze jakieś "bajkowe" przedmioty zrobić.
    nie teraz. jak znajdzie się dłuższy leniwy czas by móc zabawić się szczegółami i smaczkami.

    OdpowiedzUsuń
  11. Od razu widać, że ten kapelutek jest idealny dla tej Pani :) Czekał właśnie na nią, a ona niesamowicie pięknie w nim wygląda :) Bardzo sympatyczna historia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. I jak tu nie wierzyć w przeznaczenie...?!


    Po prostu stworzeni dla siebie!
    Brawo dla tej Pani :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Wygląda w nim świetnie - są dla siebie stworzeni!

    OdpowiedzUsuń