kolczyki.
szybciutko na zamówienie zrobione.
znów bez filozofii wielkiej.
a na wierzchu ciągle leży przygotowany do złożenia w całość naszyjnik skomplikowany.
nad nim pewnie jeszcze "pofilozuję" trochę zanim się wezmę.
teraz znów "dziubię" coś prostego.
Śliczne:)
OdpowiedzUsuńświetnie zgrałaś kolorki!
OdpowiedzUsuńAlicja
cudne..
OdpowiedzUsuńpiękne!
OdpowiedzUsuń:) dziękuję bardzo
OdpowiedzUsuńhehe bo kazdy pretekst by odwlec prace jest dobry?:P
OdpowiedzUsuńeee... nie... jak nie przemyślę na wylot to popełnię błędy albo będę się strasznie męczyła. jak będę wiedziała w głowie co i jak mam zamiar zrobić to na żywo pójdzie lepiej. :)
OdpowiedzUsuń