niedziela, 8 stycznia 2012

szary kołnierzyk


Obudziwszy się ciut z letargu, złapałam się za robotę niedokończoną. Kołnierzyki - naszyjniki przygotowałam sobie..... przed którymś z wyjazdów w kierunku Pyrlandii. Czy to było przed targami czy przed Świętami?? Chyba jednak wcześniej.
W sumie nieważne. Czekały na dobry dzień i w końcu taki nastąpił. 
Na pierwszy ogień poszedł szarak.
Warstwa jasnoszarego jedwabiu pokryta szarą dzianiną. Do tego trochę szarych koralików.


Zapinany na guzik z kwiatowym wzorem.
Dla przyjemnego noszenia od spodu jedwabna podszewka - to ten sam jedwab który prześwituje spod dzianiny na stronie prawej.

A na koniec pomysł na to jak go można założyć. 
Jedna z wielu możliwości.


Nad kolejnym kołnierzykiem już pracuję. 
Na FB za chwilę wrzucę fotkę .... będzie można zobaczyć jaki kolor tym razem :)

15 komentarzy:

  1. Świetny! Po raz kolejny żałuję, że to nie mój pomysł!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ piękny! Aż się chce nosić! Nienachalny, subtelny, dyskretny, a jednak widoczny. Dzięki tobie polubię kołnierzyki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny, a teraz przecież wszelakie kołnierzyki na czasie

    OdpowiedzUsuń
  4. A very fine and gecorative idea. The necklace is very elegant and feminine - for me a real eye catcher. Best regards Senna

    OdpowiedzUsuń
  5. Iza - dzięki. w sumie mój też nie przecież.

    Alveaenerle - polub. fajne są. czasami.
    :) dziękuję.

    Beaśka - dziękuję. a wiesz - dumna jestem z siebie bo trafiłam w "trynd" a nawet można by powiedzieć że zaczęłam wcześniej. bo pierwsze myśli na ten temat to były dłuuuugo zanim pierwszy kołnierzyk zrobiłam :D

    Senna - thank you :D

    Alicjo - dziękuję bardzo.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam kołnierzyki be-be, przypominają mi moje sukieneczki z dzieciństwa, szyte przez babcię. Super, że zaadaptowałaś je biżuteryjnie, z tego co pamiętam to nie pierwszy. Czy wystawiałaś jakiś w Łodzi, czy może ktoś próbuje Cię naśladować?

    OdpowiedzUsuń
  7. Zdolność-tworzenia - masz rację nie pierwszy mój kołnierzyk. wg tego wykroju trzeci.

    w Łodzi nic nie wystawiałam. ale kołnierzyki teraz są modne, wiele osób zahacza o ten temat.
    no chyba że podobieństwo zbyt dosłowne to wtedy będę zła ;>

    OdpowiedzUsuń
  8. Intrygujący pomysł :) Takie połączenie kołnierzyka (z dzieciństwa pamiętam białe koronkowe, które robiła mi mama :) ) z naszyjnikiem jest szalenie intrygujące.. Niebanalne :)

    OdpowiedzUsuń
  9. :) dziękuję.

    Tobatko też takie nosiłam, nawet już kiedyś na blogu je pokazywałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ostatnio kocham szary, a szary w formie tego niezwykłego naszyjnika-kołnierzyka to istna uczta dla oczu!!!

    OdpowiedzUsuń