Pamiętacie ten naszyjnik?
Zrobiłam do kompletu bransoletkę.... zrobiłam w sierpniu i dziś odkopałam przy przedpołudniowej kawie zdjęcia które wtedy zrobiłam.
Zatem trochę letnich wspomnień w ten listopadowy (teraz słoneczny!) dzień.
Zapięcie całkiem świadomie umieściłam niesymetrycznie by była w bransoletce płaska powierzchnia dzięki której będzie milej oprzeć rękę np na stole. Ciekawe czy to się sprawdza.
:)
A teraz pędzę dokończyć porządki w pracowni przy okazji wymyślając wykończenie najnowszego już jesiennego naszyjnika. Plan był całkiem miły ale musiałam go zmodyfikować. :))
słoneczny dzień? chyba u Ciebie ;)
OdpowiedzUsuńbransoletkę podziwiam!
było słonecznie przez chwilę jak pisałam... teraz jest buro i kropi. klasyka ;>
Usuńdziękuję bardzo :D
Przepiękna bransoletka i naszyjniki! Bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i zapraszam do mnie :)
dziękuję bardzo :)
Usuń