Właśnie wyjęłam ostatnie rzeczy z pieca z wczorajszego "kolorowego" wypału. Jeszcze gorące. Jak bułeczki :)
Właściwie wszystko udane.
Żadnych tragedii wielkich.
Jeden drobiazg nieudany ale to moja wina. Poprawi się :D
Zanim cokolwiek pokażę będzie mała zagadka.
poniżej fotki "brzydkich kaczątek"
czyli kafli tuż przed włożeniem do pieca.
Ciekawa jestem czy zgadniecie jakie kolory (dwa główne) pojawiły się po wypaleniu.
Tym co mają styczność że szkliwami pewnie nie sprawi moja zagadka problemu.
Rozwiązanie zagadki dziś wieczorem lub jutro rano. :D
Pędzę nastawiać kolejny kolorowy wypał. No malować to co włożę do piecyka.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pojecia nie mam bladego, ale stawiam na zielen i brąz??
OdpowiedzUsuńkafle piękne!!
Hm moje kafle dostaje gotowe, ten rozyk spopielony to albo zielen albo cos pod kobalcik? a ten spopielony turkus pomaranczyk albo inna czerwien?
OdpowiedzUsuńYyyyyyyyy....
OdpowiedzUsuńZielony i brązowy?
Albo równie dobrze granat i bordo :)
Pojęcia nie mam. Pokazuj te kafle!
patrze i patrze, usiłuję sobie coś z chemii przypomnieć, czy może nam mówiono jak kolory zmieniają jakieś związki chemiczne i nic wymyślić nie mogę.
OdpowiedzUsuńStrzelam, że biały będzie biały :) A ten szary to może jakaś zieleń, albo turkus? z Brązem?
hmmm... nie znam się, ale może jednak czerwony i granat? czekam niecierpliwie na efekty!
OdpowiedzUsuńWitam, swietne wyroby. Jednak ja jestem zainteresowaa praca na jarmarku.. Prosze o kontak. Licealista23@wp.pl.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam.
Dziękuję że chciałyście się pobawić :)
OdpowiedzUsuńMagda gratulacje - pierwsza trafiłaś i to jak!
Anonimowy - o żadnej pracy nic nie wiem. jak będę wiedziała dam znać.