Jak obiecałam jest druga tura kolczykowego szaleństwa.
A tak naprawdę to jeszcze nie koniec.
Ale reszta wymaga jeszcze wykończenia, zrobienia fotek - choćby tak marnych jak w tych dwóch zestawach - aj nie ostrzyłam czasem wyraźnie ;>
Za oknem zima a ja dalej kombinuję co tu jeszcze zrobić albo co najpierw zrobić z tego co już zaplanowane.
piękne! chce je wszystkie! :D mogę? ;)
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńchcieć możesz! :)
to chyba musimy porozmawiać o tym ;)
OdpowiedzUsuńJa tez chce! Takie małe białe szery blosomssssss!
OdpowiedzUsuńOj Karolino - umsiechac się szeroko do ciebie tutaj czy na Targach?
wybieram turkusowo czerwone i białe
OdpowiedzUsuńAlicja
śliczne!
OdpowiedzUsuńUrocze drobiażdżki :-) Moje córy zachwycone magnesikami i Twoimi zdolnościami!
OdpowiedzUsuń:) dziękuję Wam bardzo.
OdpowiedzUsuńWerka uśmiechnij się teraz bo mogą zniknąć a ja je do targów dla Ciebie schowam.
O mamo, jeszcze nie ochłonęłam po poprzednim wrzucie, a tu już następne cuda! Zachwycające są te maleństwa.
OdpowiedzUsuńcudne
OdpowiedzUsuńAleż wysyp. poszłaś na całość. A dziubdziany miałaś. Ojejej. Ale wiem, że ty to lubisz :)
OdpowiedzUsuńte zielonkawe kwiatki z czerwienią, oraz różyczki białe z granatowym co mi ceramikę z bolesławca przypominają są po prostu naj!
OdpowiedzUsuńWachlarzyki i... nie wiem, które kwiatki, wszystkie cudeńka :) Jak pisała Rozelka - jesteś prawdziwą Artystką :)
OdpowiedzUsuńprzepiękne :) ale naj naj naj - pierwsze :)
OdpowiedzUsuńŚliczne są!!! Napadnę Cię za tydzień jak nic :)
OdpowiedzUsuńdziękuję pięknie
OdpowiedzUsuńPlastusiu - oj lubię :D
Tobatko na Ciebie jaskółki czekają.
:)
Piękne! te turkusowe i białe są obłędne ;-)
OdpowiedzUsuńpierwsze i drugie białe... odlot...
OdpowiedzUsuńsakury!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńspodziewaj się najazdu na targach:)
Są wspaniałe, nie wiem które najbardziej mi sie podobają. Chyba ciągle rządzi turkus!
OdpowiedzUsuń:)
OdpowiedzUsuńpierwsze najpiękniejsze!
p.s. widzę, że wreszcie wzięłaś sobie do serca gadanie (słuszne) Rysia i Roberta, że trzeba klienta zaatakować ilością ;)
dziękuję Wam wszystkim :)
OdpowiedzUsuńMolla - he he... tak czułam że trafię w dobry punkt, może dzięki temu wybaczysz mi że nie bedę miała tych kafli o których rozmawiałyśmy ;)
Kasia - ale i tak się buntuję - osobnego blejtu nie będzie.
a ilość spowodowana pewnym przypadkiem .... ale o tym kiedy indziej.