Każda "mała forma" była, gdzieś w głębi umysłu, pomyślana jako naszyjnik, brelok czy inne "dyndadełko".
Chciałam żeby były nie tylko przedmiotami do dotykania, obracania w dłoniach ale też przedmiotami ciut użytkowymi. Tylko ta grzybowa grupka chyba nie spełnia tego warunku. Niby da się przewlec sznurek, czy rzemyk ale jak by to wyglądało smętnie...
Niestety jak już wymyśliłam sobie sposób na ładne blaszki od spodu to wpadłam w kompletny amok. Pamiętałam też to urocze netsuke i nie mogłam się oprzeć chęci zrobienia swojej wersji.
Muszę przyznać że nieźle się nakombinowałam szkliwiąc tę rodzinkę. Najwięcej zabawy było z blaszkami i nóżkami.
Potem też nieźle bawiłam się ustawiając je w piecu tak by przypadkiem się nie przewróciły i nie przykleiły nieodwracalnie do podkładki.
:D
Grzybki na ruchomych obrazkach ;)
Tak myślę sobie że jutro będzie dobra pora na kafle.
Z kotami? Z ornamentami? A może jeszcze inne?
A może rano stwierdzę że jednak do dobry dzień na małego ptaszka?
;)
Jaki super pomysł:)
OdpowiedzUsuń:D dziękuję
Usuńcudne ^^
OdpowiedzUsuńptaszek, ptaszek! :>
:) dziękuję.
Usuńco do ptaszka... będzie z całą pewnością ale chyba by się przydał jakiś "płodozmian"?
my jesteśmy halucynki, hopsa-sa, hopsa-sa! ;) Urocze są.
OdpowiedzUsuńPopieram, ptaszek to dobry pomysł :)
ależ! jakie halucynki?
Usuńtoż to wygląda na opieńkę miodową. no ewentualnie łuszczak zmienny czy któraś maślanka (wiązkowa, łagodna, ceglasta) ;)
dziękuję! :D
Piękne te małe formy, bardzo wdzięczne i naturalnie wyglądające. O wiele przyjemniej podziwia się takie przedmioty niż te masowo produkowane. Gdzie by się kto przejął tym, że coś mu się źle upiekło, ale na szczęscie udało się odratować. Rękodzieło ma duszę jego twórcy :)
OdpowiedzUsuń:D dziękuję pięknie.
Usuńo nie, te miałam pomysł na grzybki :( a teraz już po ptokach
OdpowiedzUsuńprzecież nie wyjdą takie same. no i przecież nie ja pierwsza.
Usuń:)
bardzo miło z Twojej strony :) nie chciałam być nie fair ale co poradzić że czasami ludzie kompletnie się nie znający wpadają na podobne pomysły.
Usuńznam takie przypadki :D
Usuńale ja póki ktoś nie zdziera ewidentnie moich pomysłów nie czepiam się wcale.
Och! Uwielbiam takie grzybki jak z bajki. A dałoby zrobić taką grupę, ale z jednej strony bardziej płaską żeby była broszką?
OdpowiedzUsuńpewnie że dało by się. ale najwcześniej we wrześniu. :D
Usuńsą cudne a mi się zrobił apetyt na grzybobranie :)
OdpowiedzUsuń:D o ja też popętałabym się po lesie. oj jak chętnie....
Usuńpiękne grzybki :) ja właśnie jadę do lasu na urlop
OdpowiedzUsuń:) dziękuję.
Usuńdo lasu... och och jak pragnę....
jeszcze trochę muszę poczekać. teraz będę bardzo miejska.
Przecudowne... Wchodzę na tego bloga i mnie najzwyczajniej w świecie zatyka z wrażenia. Robi Pani przepiękne, arycklimatyczne, urocze cudeńka!
OdpowiedzUsuń:D dziękuję pięknie.
Usuńach jak mi miło!
Cudowne grzybki... ja zmagam się z obmyśleniem pomysłu jak ustawić w piecu pojedyncze sztuki tylko dużo... dużo... mniejsze :)
OdpowiedzUsuńo tak, z ustawianiem drobiazgów w piecu jest niezła zabawa :D
Usuńciekawe jak małe są Twoje.
grzybki mają ok. 7-10mm... zrobiłam im takie małe stojaczki (wyglądają jak łoże fakira :) ) zobaczę czy to zagra tak jak sobie obmyśliłam :)
Usuń