To ostatnia na razie chmurka.
Jest jeszcze jedna do poszkliwienia ale tę zostawię sobie na później, mam kilka "ważniejszych" rzeczy do wrzucenia do piekiełka.
Tym razem chmurka letnia, lekka jak piórko ;) niegroźna. Akurat na takie niebo (soczyście niebieskie!!) jak dziś nad 3miastem.
i małe wariacje:
odkryłam że to będzie 333 post na tym blogu.
jaka ładna "okrągła" liczba ;)
Ależ fajne są te chmurki. Podziwiam je od jakiegoś czasu i szczerze napiszę, że strasznie mi się podobają. To jest jedna z tych rzeczy, które się nieczęsto widzi (w sumie nie widziałam jeszcze nic podobnego nigdzie indziej :)), a to sprawia, że są jeszcze bardziej wyjątkowe... Piękne! :)
OdpowiedzUsuń:D pięknie dziękuję.
UsuńBardzo piękne te i poprzednie rzeczy.
OdpowiedzUsuń:) dziękuję!
UsuńCudowne!
OdpowiedzUsuń:D :D
UsuńWariacje na temat mozaiki (również z poprzedniego posta) są chyba bardziej cudne niż sama chmurka :)
OdpowiedzUsuńmnie też ogromnie cieszy że można je tak dowolnie traktować. właśnie na coś takiego miałam ochotę. :D
Usuńjak ciasteczka ;) mniam!
OdpowiedzUsuńwaniliowe z lukrem smerfowym ;)
UsuńMrau, pięęęękna!
OdpowiedzUsuń:D
Usuńcudo
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńArcy przemyślunek
OdpowiedzUsuń:D
Usuń