Pomimo marudzenia prace trwają. Powyżej to co już pokazywałam w wersji początkowej, tym razem już prawie kończę ten etap. Jeszcze trochę i będzie gotowe.
A poniżej kilka fotek z pracowni.
Akurat zrobiłam sobie kawę...
słonko przez okno zaglądało...
A na koniec jeszcze taki mały drobiazg. Można od dziś mnie polubić na "Fejsie" (po prawej stronie bloga znajduje się "ułatwiacz")
:)
też właśnie piję kawkę, z podobnego kubeczka :)
OdpowiedzUsuńostatnia fotka - czy to muszelka?
miłego dnia!
Ja kawkę właśnie dopiłam :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie chętnie wypiłabym trzecią kawę.... usiłuję być twarda ale czy coś z tego wyjdzie??
OdpowiedzUsuńAgata na ostatniej fotce jest glina. "odkrojona" za pomocą sznurka. zawsze mi się robi taki wzorek :)