Kafle z kotami. Krzywe są - mają być ;) . Krzywo leżą - oj, nie zauważyłam. W tle brudny stół roboczy - strasznie lubię tę dechę a te "mazy" to z daaaawnych czasów, zmuszano mnie jeszcze do pracy na dużym formacie :)
Trochę szczegółów:
(kafli, nie pomazanego stołu choć i on się załapał)
mam jeszcze fotki kolejnego zestawu inspirowanego kai-no-kuchi, kolejnych guzików..... jutro.... bo... usypiam.
a aaa... jeszcze miałam zacytować ze Schroniska dla słów :
kotowrót - szczęśliwy powrót zagubionego pupilka
:)
Jako zdeklarowana kociara nie będę do końca obiektywna: podobają mi się wszystkie. Ale naj, najbardziej brązowa kotka we "frywolitkowej" kolii! No, po prostu: mistrzostwo świata.
OdpowiedzUsuńCo tam krzywe, proste, wszystkie koty i zawsze są piękne. Mój faworyt w tonacji czekoladowej.
OdpowiedzUsuńwszystkie sa cudowne, oderwac oczu nie mogę:)
OdpowiedzUsuńjako zadeklarowana kociara nie jestem w stanie się zdecydować, który najładniejszy:D
OdpowiedzUsuńwszystkie te kocury mogłam bym przygarnąć :P
OdpowiedzUsuńAbsolutnie przepiękne! Te poprzednie-japońskie też mi się strasznie podobają:)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję!
OdpowiedzUsuńa wiecie że na żywo.... wolę psy?
ale koty lepiej mi wychodzą na obrazkach niż psiaki.
kociaki sa przeslodkie!
OdpowiedzUsuń:D
OdpowiedzUsuńpiękne koty :)
OdpowiedzUsuńa z wychodzeniem kotów na obrazkach... po prostu kot to skoncentrowany urok na niewielkiej powierzchni - łatwiej go uchwycić. z psem się trzeba trochę napracować :P
:) dziękuję.
OdpowiedzUsuńkiedyś z kimś na ten temat rozmawiałam i wniosek był taki że kot po prostu jest kotem. ogólnie koty są do siebie podobne (nie mówię o jakiś łysych, bezogoniastych itp), psy są charakterystyczne w obrębie rasy. nie pies jako pies tylko np pies jamnik, czy pies pudel.
czy ja to jasno napisałam??
:D