Dlaczego "nowy"? Bo powstał jakoś na przełomie czerwca i lipca i nie doczekał się zdjęć. Nie miałam na niego pomysłu. Ale nie był w tym osamotniony. Ciut młodszy braciszek też czekał na pokazanie się w cyfrowym świecie.
Przyjdzie i jego kolej..... niech tylko wrócę z wakacji i obrobię fotki.
Kilka tych już wykończonych zabrałam ze sobą więc tym razem nawet w czasie wakacji pokażę "wytwory" a nie tylko las i psią mordkę.
A mini konkursik?
A taki szybki i nagrodą niespodzianką.
Pachnącą.
Ponieważ nie mam pomysłu jak nazwać ten fascynator czekam na Wasze propozycje do wtorku, 6 września do godziny 18. :)
Propozycje rzucajcie w komentarzach. Nieposiadających bloga proszę o podanie adresu @ dla ułatwienia kontaktu. :)
Rozwiązanie - mój osobisty wybór we wtorek wieczorem.
Taki przynajmniej mam plan.
Przypomnę tylko że wszystkie dotychczasowe fascynatory mają damskie imiona i tej zasady się trzymajmy a imiona można znaleźć klikając na etykietę "fascynator" (albo pod tym postem albo po prawej stronie gdzie są wszystkie etykiety).
Bawicie się??
:D
A tak wygląda to coś z mojej głowy w normalnych kolorach.
Różowa okrągła podstawa, ciut jaśniejsze małe kwiatki i jeden duży oraz fioletowe piórka.
:)
Oczywiście Wasze opinie na temat ozdobnika, fotek i wszelkie inne też mnie bardzo interesują.
Żeby coś napisać nie trzeba brać udziału w konkursie :)
bo ja bardzo lubię jak coś piszecie....
lubię tak sobie poczytać.... i jak mi coś nie wyszło to też piszcie. Zniosę ;), przetrawię, pomyślę.....
:D